Interviews
17:17, 20.12.2024
Koniec 2024 roku był punktem zwrotnym dla składu Counter-Strike 2 TSM, gdy organizacja opuściła scenę rywalizacyjną, pozostawiając po sobie pytania i niespełnione ambicje. W ekskluzywnym wywiadzie trener Rejin dzieli się wyzwaniami związanymi z budowaniem zespołu od podstaw, lekcjami wyniesionymi z ich podróży oraz refleksjami na temat minionego roku.
Jak zareagowałeś na wiadomość, że jesteś poza składem i cały projekt z TSM upadł?
To jest dokładnie tak, jak jest napisane w ogłoszeniu. Naprawdę nie ma co z tym zrobić. Powiedziano mi, gdy wróciłem do domu z RMR, że nadchodzą pewne zmiany. Więc nie byłem zaskoczony, że to się stało teraz, ale zdecydowali się pójść w tę stronę i trzeba to uszanować, prawda?
Jak oceniasz rok spędzony tam i jakie byłyby Twoje oceny wyników? Czy zgadzasz się z decyzją organizacji? Czy myślisz, że mogłeś zrobić lepiej z większą ilością czasu?
Kiedy dołączyłem do TSM, to było na początku 2024 roku, i musieliśmy przygotować trzon trzech osób na 2025. Naszym celem był 2025. Nie chodziło o to, by w tym roku zdobyć Major czy zrobić coś znaczącego w tym roku, w zasadzie.
Oczywiście, fajnie jest wygrać kilka turniejów i pojechać na jakieś wydarzenia LAN, ale to nie był nasz pomysł. Planowaliśmy być gotowi na 2025.
Mając to na uwadze, myślę, że poradziliśmy sobie dobrze. Nie było naprawdę świetnie, ale też nie było źle. Powiedziałbym, że było ok, bo w pierwszej części roku rekrutowaliśmy wolnych agentów. Chcieliśmy poczekać do po Majorze, aby upewnić się, że dokonaliśmy właściwych podpisów, a nie tylko kupiliśmy graczy. Zdobyliśmy wszystkich jako wolnych agentów, z wyjątkiem Zyphon.
Myślę, że dobrze zarządzałem zespołem. Uważam, że nasz menedżer generalny też dobrze się spisał — pracował bardzo ciężko, aby uzyskać skład, którego chcieliśmy. Oczywiście nie udało nam się zdobyć składu, który początkowo planowaliśmy, ale z częściami, które mieliśmy, udało nam się dużo nadrobić latem, zakwalifikować się do zamkniętych kwalifikacji i potem udać się na RMR.
Nie udało nam się dostać na Major, ale w pewnym sensie, myślę, że prześcignęliśmy oczekiwania. Nie wiem, czy to ma sens, bo nikt nie spodziewał się, że będziemy tam, gdzie byliśmy, prawda? Więc w pewnym sensie prześcignęliśmy oczekiwania. Ale z drugiej strony, oczywiście nie było to wystarczająco dobre.
Pod jakim względem myślisz, że prześcignęliście oczekiwania?
Cóż, będąc na RMR, prawda? To nie było nawet celem, a nikt w nas nie wierzył. Kiedy tworzyliśmy zespół, mieliśmy zero punktów na HLTV czy w rankingach, prawda?
Więc musieliśmy się wiele nauczyć. Przeszliśmy przez zamknięte kwalifikacje i myślę, że w pewnych aspektach prześcignęliśmy oczekiwania. Oczywiście można dyskutować, czy to po prostu wymóg, ale mieliśmy miesiąc na przygotowania i udało nam się to.
Czy uważasz, że istniała różnica między waszymi wynikami a oczekiwaniami organizacji, biorąc pod uwagę, że uważasz, iż zespół prześcignął oczekiwania?
Trudno powiedzieć. Moja główna komunikacja była z menedżerem generalnym i on bardzo ciężko pracował, aby projekt posuwał się naprzód. Z tego, co zrozumiałem, nasze cele były zgodne na 2025.
To powiedziawszy, myślę, że mogły wystąpić problemy finansowe w organizacji, które wpłynęły na ich zdolność do wspierania dywizji CS:GO. To tylko moje przypuszczenie — nie wiem na pewno — ale wydaje się, że zamknięcie dywizji było decyzją finansową. To niefortunne, ale czasami to po prostu rzeczywistość sytuacji.
Czy fokus na 2025 był ustalony od początku, czy też ewoluował wraz z rozwojem składu?
Naszym celem był 2025. Gdybyśmy udało nam się podpisać blameF i k0nfig, jak pierwotnie planowaliśmy, nasze cele na pierwszą i drugą połowę 2024 roku mogłyby być inne. Ale ponieważ nie mogliśmy ich pozyskać i musieliśmy skorzystać z naszego planu awaryjnego, cel pozostał ten sam. Mam nadzieję, że to ma sens.
To naprawdę długi czas — rok przygotowań na kolejny rok. Z finansowego punktu widzenia, czy nie było jasne, że takie podejście może być żmudne?
Oczywiście, można tak powiedzieć, ale jednocześnie pamiętaj, że skład, który mieliśmy w pierwszej połowie roku, był tylko po to, aby zachować nasze punkty, utrzymać nasze miejsca w obwodzie Challenger i upewnić się, że wszystko zostaje na swoim miejscu. To zawsze było tymczasowe rozwiązanie.
Naszym celem było złożenie składu, którego chcieliśmy po Majorze — pierwszym Majorze, który odbył się w Kopenhadze. Kiedy nie udało nam się zdobyć graczy, na których celowaliśmy, musieliśmy przejść do Planu B. Uważam, że to trochę niesprawiedliwe mówić, "Och, musisz zakwalifikować się do Majora z tym składem." Myślę, że to nierozsądne.
Jednocześnie byliśmy blisko, więc można dyskutować, czy to rozsądne, czy nie. Ale faktem jest, że to był nasz cel i był zgodny z naszym menedżerem generalnym. To wszystko, co mogę wyjaśnić, bo nie sądzę, że jest coś jeszcze do dodania.
Możesz podzielić się więcej na temat swojego strategicznego podejścia do przygotowania zespołu przez cały rok? Na przykład, przeprowadziłem wywiady z trenerami takimi jak Kane, którzy spędzili dziewięć miesięcy z tym samym składem, nieustannie na bootcampie z zespołem Passion UA. Z mojego doświadczenia, jest to powszechne i skuteczne podejście. Pamiętam, że AVANGAR zrobiło coś podobnego w latach 2018-19. Czy możesz wyjaśnić swoje podejście i jak ewoluowały rzeczy?
Więc nie miało to aż takiego znaczenia, jeśli intensywnie graliśmy oficjalne mecze na początku, bo i tak resetowalibyśmy zespół. Graliśmy, ale nie tak intensywnie, jak później.
Również Valde był nowy jako lider w grze i chciał wypróbować wiele pomysłów. Dlatego może wydawać się, że nie pchaliśmy tak mocno w pierwszej połowie roku.
Jest wyraźny związek między liczbą rozegranych oficjalnych gier a formą zespołu. Czy to było tylko dlatego, że Valde był nowy jako IGL?
Tak, musiał się wiele nauczyć. Kiedy dołączyłem, dopiero zaczynał jako pełnoetatowy IGL. Myślę, że szło mu dobrze — nie świetnie, ale też nie źle. Jest naprawdę dobrym liderem jako osoba.
Czy powiedziałbyś, że jest naturalnym liderem?
Tak, absolutnie. Jest spokojny, autorytatywny i bierze na siebie odpowiedzialność. Jego największym problemem jest brak doświadczenia, ale to coś, co może zdobyć z czasem.
Nauczył się wiele przez ten rok i znacznie się poprawił. Myślę, że za kolejne sześć miesięcy do roku będzie naprawdę silnym IGL. Potrzebuje tylko czasu, aby poprawić kilka rzeczy.
Czy uważasz, że społeczność nie docenia go jako kapitana?
Myślę, że tak. Osoby spoza zespołu często jedynie patrzą na wyniki i nie biorą pod uwagę szczegółów.
Na przykład nasze wskaźniki wygranych po stronie T były naprawdę wysokie ogólnie, więc musieliśmy robić coś dobrze. Oczywiście, to nie było przeciwko zespołom najwyższej klasy, ale możesz grać tylko na tyle dobrze, na ile możesz z zasobami, które masz.
Naszym głównym problemem z TSM był brak siły ognia po stronie CT. Nie dostawaliśmy tych łatwych multi-killi, co sprawiało, że rzeczy były naprawdę trudne.
To ma sens. Patrząc w przyszłość, jakie są Twoje plany na 2025 rok? Masz jakieś oferty, czy planujesz przerwę?
Zdecydowanie potrzebuję teraz odpoczynku. Miałem inny wywiad, w którym mogłem powiedzieć coś źle, ale prawda jest taka, że potrzebuję przerwy.
To powiedziawszy, nie rezygnuję z coachingu. Kocham tę grę zbyt mocno. Nie mam jeszcze nic konkretnego, ale rozmawiam z kilkoma osobami.
Jeśli miałbyś dołączyć do nowego projektu, na jakie kluczowe rzeczy byś zwrócił uwagę?
Musi być po prostu interesujący. Oczywiście, chciałbym od razu dołączyć do zespołu Tier 1, ale rozumiem, dlaczego mogą być opory.
Również chciałbym kontynuować z tym samym składem, który mieliśmy w TSM, ale wiele rzeczy musiałoby się zgadzać, aby do tego doszło.
Ostatecznie, nie skończyłem z coachingiem. Kocham CS zbyt mocno i cieszę się, że mogę wkładać godziny pracy. Na razie zrelaksuję się w grudniu, spędzę czas z dziećmi i rodziną, i naładuję baterie.
Nadchodzące Topowe Mecze
Komentarze