Lidia Zanotti, projektantka 3D, wcześniej pracująca nad mapami do Counter-Strike i VALORANT, opowiedziała w mediach społecznościowych o poważnych groźbach i nękaniu, z którymi musiała się zmierzyć — szczególnie po przejściu do Riot Games.

Znana pod pseudonimem PHRISK, jest autorką kultowych map CS2, takich jak Overpass i Italy. Po przejściu do Riot kontynuowała pracę nad projektowaniem poziomów dla VALORANT, gdzie stworzyła mapy: Ascent, Bind, Haven, Icebox, Split, Breeze. Jednak wraz z nową pracą pojawiła się fala nienawiści — często z podtekstem genderowym.

W jednym z przykładów, którymi się podzieliła, autor życzył przemocy jej bliskim, obrażał jej umiejętności zawodowe i wzywał do zaprzestania pracy nad tworzeniem map. Według Lidii, takie wiadomości otrzymuje regularnie.

Tworzę gry wideo, aby dostarczać radość graczom. Nikt na to nie zasługuje. 

podzieliła się

Reakcja społeczności

Wielu ludzi otwarcie wsparło projektantkę po jej poście:

To obrzydliwe. Przykro mi, że musisz się z tym zmagać

armanguy

Jeden z użytkowników zasugerował powód, dla którego Valve nie ujawnia, kto tworzy mapy. Aby unikać podobnych incydentów.

To dlatego Valve nie ujawnia, kto pracował nad mapami. Zawsze znajdą się toksyczni gracze, którzy będą obwiniać deweloperów za swoje problemy ze skillem

Fun_Philosopher_2535

Część społeczności skupiła uwagę nie na Lidii, ale na toksyczności społeczności graczy jako całości — szczególnie wokół VALORANT:

Społeczność Valorant to mieszanka rozczarowanych graczy CS i ludzi z LOL. Jedna z najgorszych w branży

BasTiix3

Niektórzy próbowali przeanalizować, dlaczego sytuacja z twórcami map różni się między grami:

Niewielu zna twórców map do CS z imienia. Natomiast w VALORANT autorzy są częściej na widoku, i obrywa im się za wszystko — nawet za decyzje podjęte przez samą studio

totallynotapersonj

Ta sytuacja to tylko jeden z przykładów, i prawdopodobnie nie jedyny. Niestety, takie historie mogą pozostawać poza sferą publiczną, ponieważ nie każdy deweloper jest gotowy mówić o tym otwarcie. To zły i niepokojący sygnał dla wszystkich graczy: nikt nie powinien spotykać się z groźbami i nękaniem za swoją pracę. Tak być nie powinno.