- Sarah
Article
08:08, 17.05.2025

Niewiele gier generuje ogromne zainteresowanie już na etapie koncepcji, ale inZOI było wyjątkiem. Na długo przed oficjalnym wydaniem, gra już zdobyła stałą rzeszę fanów. Jednak niedługo potem, liczba graczy spadła z jednego z czołowych miejsc na Steam do przeciętnej liczby graczy jednocześnie. Co się stało?
Jak „Zabójca The Sims” Zwiędł

inZOI, opracowane przez Krafton - studio znane z PUBG i PUBG Mobile - było reklamowane jako kolejna duża gra symulacyjna życia kilka lat temu. Naturalnie, porównywano ją do The Sims, długo dominującej serii w tym gatunku od Electronic Arts. Wielu widziało inZOI nie tylko jako konkurenta, ale potencjalnego następcę.
Wczesny dostęp został przyznany testerom i wybranym twórcom treści, a społeczność fanów symulacji życia była oszołomiona ultra-realistyczną grafiką gry. W miarę zbliżania się dnia premiery, oczekiwanie rosło. Fani The Sims z entuzjazmem dodawali inZOI do listy życzeń, gotowi na eksplorację nowej wirtualnej piaskownicy. W dniu premiery gra odniosła silny debiut, wchodząc do pierwszej dziesiątki najczęściej granych gier na Steam z ponad 77 000 graczy jednocześnie.
Ale ekscytacja nie trwała długo.
Zaledwie dwa tygodnie po premierze, inZOI zanotowało oszałamiający spadek liczby graczy o 90%. Teraz, dwa miesiące później, gra ma średnio zaledwie od 1 000 do 3 000 graczy jednocześnie.
Co spowodowało ten dramatyczny spadek? Jak jedna z najbardziej oczekiwanych symulacji życia dekady tak szybko straciła impet?
Analiza Dramatycznego Upadku inZOI
inZOI zadebiutowało z odważnymi ambicjami, wprowadzając świeże koncepcje do gatunku symulacji życia, które wyróżniały ją na tle The Sims. Jednak wykonanie zawiodło w kilku obszarach, co prawdopodobnie przyczyniło się do szybkiego spadku popularności.
Oto główne słabości, które mogły doprowadzić do jej upadku:

1. Płytka Zawartość We Wczesnym Dostępie

Pomimo szumu, wersja inZOI we wczesnym dostępie brakowała głębi w rozgrywce. Wielu graczy opisało doświadczenie jako „bezduszne” - tworzysz postać, wysyłasz ją do pracy, wędrujesz po mieszkaniu i... niewiele więcej. Interakcje wydawały się puste, a świat brakował dynamicznego uroku, którego fani oczekują od symulacji życia.
Choć istnieje nadzieja, że pełne wydanie może rozwinąć te elementy, brak głębi zrobił złe pierwsze wrażenie. Porównania do The Sims są nieuniknione, a The Sims miało dekady na rozwój dzięki dodatkom i kwitnącej społeczności modderów, co sprawia, że inZOI wydaje się daleko w tyle.
2. Kontrowersyjne Wykorzystanie AI
inZOI mocno opierało się na technologii AI, co wywołało kontrowersje. Od generowanych przez AI zasobów po dialogi w grze, poleganie na sztucznej inteligencji stało się punktem zapalnym dla wielu graczy. Obawy dotyczące etycznego pozyskiwania i nadmiernego użycia AI osłabiły entuzjazm.
Doszło do tego, że deweloperzy uznali obawy społeczności dotyczące AI, wyjaśniając, że cała generatywna treść jest tworzona przy użyciu licencjonowanych obrazów i materiałów open-source. Mimo to, obecność generowanych przez AI interakcji w całej grze sprawiała, że wielu graczy czuło się odłączonych, ponieważ przyczyniało się to do poczucia sztuczności w gatunku, który opiera się na emocjonalnym zaangażowaniu.
3. Wizualny Realizm Może Nie Być Wyłącznie Pozytywny

Ultra-realistyczna grafika gry była mieczem obosiecznym. Początkowo chwalona jako przełomowa, hiperrealizm szybko wpadł w obszar doliny niesamowitości dla niektórych. Zamiast czuć się immersyjnie, realizm mógł sprawić, że symulacja wydawała się niepokojąca.
Dodatkowo, inZOI wprowadziło dziwną meta-narrację: jesteś pracownikiem pracującym dla szefa przypominającego kota, który nadzoruje symulację, co oznacza, że grasz w symulację w symulacji.

Koncepcja może być zamierzona jako dziwaczna, ale może być ogromnym zniechęceniem do doświadczenia. Połączenie realizmu i surrealistycznej fabuły utrudnia emocjonalne połączenie ze światem Zois.
_______________________________________
Jednak pomimo zniechęcającego spadku liczby graczy, to nie koniec dla inZOI. Gra jest nadal w fazie wczesnego dostępu, co oznacza, że jeszcze wiele przed nami. Będzie ekscytujące zobaczyć, co deweloperzy wymyślą, aby uratować grę.
Komentarze