Jewhen Konopljanka: "Jeśli B1ad3 zwolni s1mple, możemy rozważyć tę opcję"

Jewhen Konopljanka: "Jeśli B1ad3 zwolni s1mple, możemy rozważyć tę opcję"

Niedawno dowiedzieliśmy się, że organizacja KONO.ECF będzie reprezentować drużynę Ukrainy na IESF World Championship 2024. Z tej okazji postanowiliśmy przeprowadzić wywiad z założycielem klubu KONO.ECF, Jewhenem Konopljanką.

23 czerwca przeprowadziliśmy sesję AMA na naszym Instagramie z legendą ukraińskiej piłki nożnej, Jewhenem Konopljanką, gdzie każdy mógł zadać swoje pytanie. Przygotowaliśmy także kilka pytań od naszej redakcji.

Jak długo przed zakończeniem kariery wiedziałeś, że otworzysz organizację esportową?

Krótko mówiąc, zawsze chciałem otworzyć taką organizację, ponieważ zawsze byłem fanem tej gry, ale nigdy nie miałem na to czasu. Kiedy czas się pojawił, nie zwlekałem i przystąpiłem do realizacji swojego celu z dzieciństwa. Dlatego razem z moim partnerem Olegiem dążymy do naszego celu.

 
 

Ile miałeś lat, kiedy po raz pierwszy zagrałeś w Counter-Strike?

Myślę, że miałem może osiem lub dziewięć lat. Szło się do szkoły, pogoda nie była najlepsza, nastrój też taki sobie. Wtedy zobaczyłem taki ciekawy zakątek. Były tam różne światła, ktoś grał, wszyscy byli zadowoleni. Dokąd pójść? Tam czy tam? Tam, gdzie jest ponuro, czy tam, gdzie jest dobry nastrój? Wszedłem tam raz i zrozumiałem, że to jest to.

Counter-Strike to jak lekarstwo. Kiedy masz ciężki dzień, chcesz odpocząć i to jest taki relaks, czerpiesz z tego przyjemność. A kiedy spotykasz się ze swoimi kolegami z drużyny i spędzasz z nimi czas, to jest jak regeneracja.

 
 

Dlaczego właśnie Counter-Strike, a nie inne gry? Teraz jest wiele gier, jak Dota, PUBG, Valorant. Czy Counter-Strike to po prostu coś z dzieciństwa, czy coś więcej?

To coś z dzieciństwa. Przede wszystkim teraz nie mam zbyt wiele czasu na próbowanie innych gier. Jeśli będę grał w nowe gry, moje dzieci zapomną, jak wyglądam. Dlatego zatrzymajmy się tylko na Counter-Strike.

Pamiętam te czasy, kiedy chłopcy mówili, żeby zagrać w jakieś inne gry, ale po pięciu minutach rozumiałem, że marnuję czas. Mówiłem więc: nie, wracamy do Counter-Strike. Nie będziemy marnować czasu.

Jak wybierasz graczy do drużyny w Counter-Strike? Macie świetny skład, osiągnęliście już pewne sukcesy. Jakie są najważniejsze kryteria, aby dołączyć do zespołu?

Razem z Olegiem obserwowaliśmy rynek wolnych graczy, zainteresował nas byr9. Skontaktowaliśmy się z nim, porozmawialiśmy. Najpierw zobaczyliśmy go na próbie. Chłopcy zagrali mecz towarzyski. Obserwowaliśmy, jak się komunikowali podczas gry. Chcieliśmy też zobaczyć, jak dobrze rozumieją grę. Zobaczyliśmy, że nieźle sobie radzą, więc teraz jesteśmy razem.

Jakie są kryteria wyboru graczy?

 
 

Nasze cele są bardzo wysokie. Choć może to teraz wydawać się śmieszne, zawsze stawiam sobie wysokie cele w sporcie i e-sporcie. Chcemy być drużyną tier 1 i zobaczyć, czym jest Major.

Ale chcę powiedzieć, że będziemy obserwować, jak chłopcy robią postępy. Muszą lepiej rozumieć się nawzajem i codziennie się rozwijać. Bo jeśli nie będzie postępów, jak w dużej piłce nożnej, będziemy musieli dokonać zmian.

Widzimy, że robimy postępy i dążymy do tego celu. Ale wiecie, w życiu wszystko może się zdarzyć. Jeśli spojrzymy nawet na s1mple. s1mple jest teraz bez drużyny. B1ad3 mówi w wywiadach, że trzeba teraz zaczynać od drużyn tier 3.

Więc jeśli B1ad3 pozwala odejść Saszy, możemy również rozważyć tę opcję.

Czy to jest realne w prawdziwym życiu?

Tak, to wszystko jest realne. Dlaczego nie?

W poprzednim wywiadzie mówiłeś, że codziennie rozmawiasz z drużyną i Twoja rola, jak sam wyjaśniłeś, to motywator. Powiedz, czy próbowałeś jakoś głębiej wpłynąć na drużynę? Może stać się częścią procesu treningowego?

Nie, od razu mówię, że nie. Nie trzeba się wtrącać tam, gdzie nie można strzelać tak dobrze jak chłopcy ani rozumieć gry tak jak oni. To jakby chłopak z koszykówki przyszedł i powiedział: "Tak nie zatrzymujesz piłki, tak trzeba, strzelać lub podawać".

Rozumiem, że chłopcy strzelają dużo lepiej niż ja. Ale jak mówi przysłowie, "nawet kij od czasu do czasu strzela". Przede wszystkim staram się chłopakom przekazać, żeby trzymali głowy chłodne i nie myśleli, że nie umieją strzelać, że teraz skończymy karierę, bo przegraliśmy z drużyną tier 4.

Wszystko może się zdarzyć. Przede wszystkim muszą być zbalansowani, naładowani i wiedzieć, że nie mogą się rozluźniać.

Jak trudne były wyzwania na drodze do założenia własnej organizacji? Czy wojna jakoś utrudniła ten proces?

Mówiąc o wojnie, miała ona ogromny wpływ na nas. Komu potrzebna jest ta wojna? Mam nadzieję, że zakończy się jak najszybciej. Zrujnowała wiele planów, ponieważ moglibyśmy spotykać się z chłopakami, organizować bootcampy znacznie częściej.

Uwierzcie, to byłby duży krok naprzód, gdybyśmy mogli się widzieć i organizować te bootcampy. Postęp byłby znacznie większy.

Jakie są wyzwania związane z założeniem organizacji w Ukrainie poza wojną?

Najpierw, nie jest to łatwe, ponieważ trzeba kontrolować cały proces. W klubie mamy dwóch analityków, swojego psychologa. Wszystko to wymaga finansowania.

Zaczynam zauważać, że moje kieszenie stają się coraz puste. Wiecie, to wyzwanie dopiero się zaczyna. Mieliśmy również trudne chwile, kiedy musieliśmy zmienić jednego z graczy.

Mieliśmy moment, gdy szukaliśmy przyczyn naszych niepowodzeń. Niestety, musieliśmy dokonać jednej zmiany. To trudne, szczególnie gdy trzeba powiedzieć komuś, że mimo pięcioletniego kontraktu, nie ma dla niego miejsca w drużynie.

Jakie były twoje pierwsze wrażenia z drużyny, która wygrała kwalifikacje do IESF?

 
 

Byłem bardzo zadowolony, ponieważ to sygnał, że możemy zobaczyć naszych graczy i porozmawiać z nimi nie tylko przez telefon. To pierwszy dobry fakt.

Drugie, nie spodziewałem się, że tak szybko osiągniemy ten cel. Jestem dumny, że możemy reprezentować nasz kraj, ponieważ jedziemy do Rijadu jako reprezentacja. To dla nas ogromna duma. Nie jedziemy tam tylko na wycieczkę, chcemy pokazać wynik.

Jak dołączyć do drużyny Counter-Strike, jeśli jesteś graczem szukającym możliwości? Jak zrobić, żeby cię zauważono?

Pamiętajcie, że jestem byłym piłkarzem, a nie byłym graczem w CS. Mogę powiedzieć jedno: trzeba po prostu "rozwalać biura". Jeśli jesteś dobry, zwrócą na ciebie uwagę. Bądź w czołówce na FACEIT, a na pewno ktoś cię zauważy.

Czasem sam sprawdzam, kto jest na pierwszym miejscu i jaka jest sytuacja. Jeśli będziesz siedział bezczynnie, nic z tego nie będzie. To prawo. Nasi chłopcy to rozumieją. Dlatego często z nimi rozmawiamy i chcemy, aby rozumieli, że trzeba pracować. Mamy analityków, jesteśmy z nimi w stałym kontakcie, bo wyniki nie spadają z nieba. Trzeba stawiać sobie cele i je osiągać.

Jakie są plany na przyszłość? Czy będzie akademia kono.ecf?

Akademia jest niezbędna, podobnie jak rezerwa w piłce nożnej. To logiczne.

Musisz mieć drugą drużynę. Jeśli ktoś z drugiej drużyny dobrze się zaprezentuje, możesz go sprawdzić na treningach z pierwszą drużyną. Nie będziesz talentem w wieku 20 lat, trzeba szukać młodych graczy, dlatego druga drużyna jest potrzebna.

Jakie masz wrażenia z CSi CS2?

Muszę najpierw powiedzieć o skinach. Skins w CS2 są lepsze, coś tam świeci, czuję się jak piętnastoletni chłopiec. Patrzę na te skiny i jestem w szoku. A kiedy masz tego motylka, który się kręci i świeci, to jest naprawdę fajne.

Pytanie od gracza KONO.ECF o nicku byr9: Mirage czy Dust II?

Wczoraj dostaliśmy łomot na Dust II. Podobają mi się obie mapy, ale jeśli mnie tam rozwalają, przestają mi się podobać. Wczoraj nas rozwalili na Dust II, więc teraz powiem Mirage.

Nasza drużyna dobrze gra na Dust II, ale trzeba coś zmienić, bo amster z dymem na site i kensizor na tej skrzynce, to już przewidywalne. Trzeba coś zmienić.

Co tradycyjne sporty mogłyby wziąć od e-sportu?

Myślę, że przede wszystkim cierpliwość. Jak amster może siedzieć i patrzeć na te tunele przez pięć minut? Moje oczy już by wyszły na wierzch. Ale podoba mi się jego cierpliwość, jest chłodnym facetem.

Wie, że kensizor jest dwa kroki od niego, rozkładając wszystkich, więc stoi tam spokojnie ze smoke'm. Cierpliwość i psychologia to podstawa.

Bo bez psychologii ani rusz. I charakter, bo mogą cię zniszczyć, możesz się odwrócić i powiedzieć "wszystko GG". Ale wtedy widzisz, ktoś cię motywuje, mówi "pokażmy nasze stalowe nerwy" i idziemy do przodu. Te trzy aspekty są potrzebne.

 
 

Czy wiesz, czy któryś z ukraińskich piłkarzy również chce założyć swoją drużynę?

Nie znam takich. Ale wiem, że wielu gra. Nikt nie wie, co może być jutro. Nawet ten, kto może kupić tę organizację. Możesz pograć jeden dzień z nowymi skinami, a następnego dnia powiedzieć: "A może wezmę tę organizację". Wszystko może się zdarzyć w jeden dzień. Na ten moment nie znam takich.

Co e-sportowcy mogliby zaczerpnąć z tradycyjnych sportów?

Wszystko, o czym mówiłem wcześniej. Te trzy aspekty - cierpliwość, chłodna krew, charakter - są ważne w sporcie i e-sporcie. Bez nich nie możesz się rozwijać i osiągać sukcesów.

Gdzie chciałbyś być za rok w e-sporcie? Co musisz osiągnąć, aby powiedzieć: "Tak, to był świetny rok."

Chcę dotrzeć co najmniej do finału jakiegoś dużego turnieju. Dlaczego nie? Jeśli postawisz sobie taki cel, możesz go osiągnąć. Celem jest dotarcie co najmniej do finału dużego turnieju. Nawet w Rijadzie, jeśli dojdziemy do półfinału, to będzie świetnie.

Czy brakuje e-sportowi emocji, jak w piłce nożnej?

Zgadza się, e-sportowi brakuje takich emocji, jak w piłce nożnej. Wiesz, kiedy zdobywają ważną bramkę i zawodnicy biegają, zdejmują koszulki, wykonują rytuały. Wyobraź sobie, że zawodnik wygrywa ważny clutch, a potem s4ltovsk1yy zdejmuje koszulkę i ślizga się na kolanach pod monitor?

W e-sporcie czasem gracze wchodzą na stół, zdejmują koszulki, ale chciałbym widzieć to częściej. Możemy spróbować w Rijadzie!

Additional content available
Go to Twitter bo3.gg
Komentarze3
Według daty