- leef
News
21:13, 19.06.2025

Gdy NAVI przygotowuje się do ćwierćfinału o wysoką stawkę przeciwko Vitality na BLAST.tv Austin Major 2025, kapitan drużyny Aleksi "AleksiB" Virolainen reflektuje nad burzliwą drogą drużyny przez Etap 2. W otwartym i przemyślanym wywiadzie dla NAVI CS2 YouTube opowiada o emocjonalnych skutkach porażki ze Spirit, dramatycznym meczu przeciwko G2, wewnętrznej dynamice drużyny podczas kluczowego mini bootcampu oraz o wyzwaniu, które czeka.
NAVI rozpoczęło swoją kampanię z wynikiem 2-0, a mimo presji formatu, ten początek przyniósł więcej spokoju niż napięcia.
Po zakończeniu pierwszego dnia czułem się naprawdę komfortowo, ponieważ wiesz, że masz trzy szanse bez względu na wszystko. Nawet jeśli przegrasz pierwsze dwa, nadal masz możliwość rozegrania trzech gier. Wiedząc, jak ciężko pracowaliśmy na bootcampie, wiedziałem, że jesteśmy w stanie wygrać jedną po przegranej pierwszej. Masz w głowie myśl: „Okej, teraz przegraliśmy pierwszą. Jeśli przegramy drugą, czy się załamiemy?” Ale jednocześnie to przynosi pewność siebie. To, co wspomniałem o tym, jak traktowaliśmy trening i jak ciężko pracowaliśmy — po przegranej z Spirit nadal myśleliśmy, że bez względu na to, z kim teraz się zmierzymy, będziemy silniejsi i musimy tylko pokazać odporność.
Ich pierwszy prawdziwy test przyszedł przeciwko Team Spirit, i chociaż NAVI przygotowało się na Anubis, kilka przegranych pojedynków zmieniło wszystko.
Dla nas Anubis był mapą, nad którą pracowaliśmy. Kiedy ją wybrali, czuliśmy się komfortowo — jeśli dobrze wykonamy to, co trenowaliśmy, mieliśmy dobrą szansę. Mieliśmy momenty, w których graliśmy dobrze jako zespół, ale nie mogliśmy wygrać po posadzeniu bomby lub w korzystnej sytuacji. Był moment, kiedy zaatakowaliśmy B site z Donk na triple i Magixx na Speedway — obaj mieliśmy jeden na jeden. Miałem bardzo korzystny jeden na jeden, ale ostatecznie przegraliśmy nasze pojedynki. Jeśli nie wygrywasz pojedynków i przegrywasz clutche, jesteś skazany na przegraną z drużyną jak Spirit. Na naszej mapie, Train, całkowicie nas zdominowali. Nawet nie czuliśmy, że tam byliśmy. Już przeszliśmy przez mapę i nasze błędy — zawsze staramy się poprawiać.
Nawet przy tym przygotowaniu NAVI nie mogło się dostosować podczas meczu — i AleksiB otwarcie mówił o tym, co poszło nie tak.
Zrozumieliśmy Anubis na poziomie, na którym, gdybyśmy zmienili kilka drobnych szczegółów, myślę, że gralibyśmy dogrywkę lub wygralibyśmy. Ale sposób, w jaki grali Train w porównaniu do nas, to dzień i noc. Nie będę się usprawiedliwiać. Mieliśmy dobry plan gry, ale nie mogliśmy go zrealizować. Zapomnieliśmy o kluczowych szczegółach w trzech rundach z bronią z rzędu. Przegrasz 13-1 jak my. Rozmawialiśmy o tym — wiemy, że nie możemy pokazać tego poziomu w dalszej części turnieju, zwłaszcza w play-offach. Nie możemy sobie na to pozwolić.

Pomimo porażki drużyna się nie załamała. Było rozczarowanie, ale także jasność co do tego, co należy poprawić.
Może było 13-3, ale czuło się jak 13-1. Nastrój w drużynie był kiepski — wiedzieliśmy, że zostaliśmy zmiażdżeni. Nie mieliśmy szans na drugiej mapie. Czuliśmy się komfortowo przed meczem — wygrali swoją mapę 13-11, było blisko, i myśleliśmy, że teraz będziemy walczyć jeszcze bardziej. Ale tak się nie stało. Później wiedzieliśmy, że mamy jeszcze dwie szanse. Nie biczowaliśmy się za bardzo, ale odbyliśmy ważną rozmowę — sposób, w jaki graliśmy, był nie do przyjęcia. Potem przygotowaliśmy się na następną drużynę, wiedząc, że nadal mamy to, co potrzebne, aby wejść do play-offów. Jeden mecz na raz.
Pojedynek z G2 był naładowany emocjonalnie, ale dla AleksiB obecny skład nie czuł się jak „jego” dawna drużyna.
Myślę, że tak, ale dla mnie osobiście, gdy skład się zmienia i rdzeń nie jest nawet tam, nie mogę traktować tego w ten sam sposób. Mogę zobaczyć jedną czy dwie osoby, z którymi grałem lub kogoś z zarządu, ale nie czuję, że patrzę na drużynę, dla której grałem. To całkowicie nowa drużyna. Nadal jednak nazwa, baner — to zwykle daje coś ekstra. Ale gdy rdzeń znika, to nie to samo uczucie.
Sam mecz był chaotyczny, intensywny i pełen zmian tempa — ale NAVI trzymało się, gdy to miało największe znaczenie.
Mecz z G2 był bardzo interesujący. Znowu mieliśmy problemy na Anubis. Mieliśmy wiele dobrych rund, ale po stronie T mieliśmy problemy z wymianami w środku, przegraliśmy kilka kluczowych rund i ostatecznie oszczędzaliśmy po stronie T na Anubis. Tak się przegrywa mapę. Po stronie CT wygraliśmy pistoletówkę i anti-eco, ale potem oni odlecieli. Nie mogliśmy wygrać ani jednej rundy z bronią. Myślałem, że zrobiliśmy postępy od ostatniego Anubis, ale oni grali lepiej. Na Mirage graliśmy dobrze — indywidualności się pokazały. Myślę, że iM zdobył 30 fragów, co było miłe. Decydująca mapa była zacięta — wygraliśmy po stronie T 7-5, jeśli dobrze pamiętam. Przy 12-11 Snacks zrobił dwa naprawdę dobre call'e, zwłaszcza ten, który wymusił dogrywkę. Mogło pójść w każdą stronę, ale wytrzymaliśmy w decydujących momentach i zamknęliśmy mecz. To było super ważne, aby uniknąć wyniku 2-2.
Między meczami aktywnie pracowano nad chemią w drużynie. Dochodziło do kłótni — ale były one produktywne.
To zdecydowanie coś, nad czym pracujemy. Próbowaliśmy wziąć krótszy dzień, a teraz wracamy do pełnych treningów. Mamy jeszcze wiele dni, ponieważ gramy ćwierćfinał w piątek. Nie ma napięcia, ale mieliśmy kilka sprzeczek tu i tam. Dla mnie to dobrze — to sposób, w jaki rozwijasz się jako drużyna. Mieliśmy też zabawne momenty w pokoju treningowym. Czujemy, że chcemy podnieść poziom na play-offy, i musimy to zrobić, jeśli chcemy pokonać Vitality.
Drużyna przeprowadziła mini bootcamp, a bardziej zacieśnione środowisko pomogło odbudować poczucie jedności.
Myślę, że to czuje się jak mini bootcamp. Jesteśmy w małym pokoju treningowym z pięcioma komputerami, komputerem trenera, analitykiem, może psychologiem i naszym kamerzystą. Wiele osób w jednym małym pokoju, przez wiele godzin. Ale ma to swój klimat — czuje się jak mała rodzina. Wszyscy są na tej samej stronie. Zdecydowanie ciężko pracujemy — to finał sezonu i bardzo ważny mecz play-off dla nas.
Dla AleksiB najcenniejszą rzeczą nie była zmiana taktyczna, ale akceptacja trudnego sezonu.
Może fakt, że zaakceptowaliśmy jako drużyna, że mieliśmy trudności w tym sezonie. To nie jest jak nasz ostatni, w którym walczyliśmy o trofea i je zdobywaliśmy. Nie mieliśmy porządnego bootcampu od jakiegoś czasu. Ten dwutygodniowy dał nam pewność — widząc się codziennie, nie tylko w hotelach podczas turniejów. Przyniósł komfort i przypomniał o naszej wcześniejszej rutynie. To także czuło się jak nasza ostatnia szansa, by być na poziomie, na którym chcemy. To ostatni i najważniejszy turniej sezonu. Bootcamp przyszedł w odpowiednim czasie, i dlatego myślę, że jesteśmy teraz w play-offach.

Zapytany o wyróżniającego się zawodnika Majora, AleksiB wskazał na wschodzącą gwiazdę AWP z FURIA — i pochwalił również powrót s1mple'a.
Jest wiele nazwisk, ale moim wyróżniającym się zawodnikiem byłby Molodoi, AWP-er dla FURIA. Z FURIA biorąc go i YEKINDAR, zagrali wysokiej jakości Etap 3 i weszli do play-offów. Grał niesamowicie, i jestem podekscytowany, by zobaczyć, jak wystąpi na scenie. Wspomniałbym też o s1mple. Miło widzieć jego energię i ekscytację ponownie. Wydaje się, że naprawdę cieszy się swoją drużyną. Jeśli chodzi o drużynę, która mi się najbardziej podobała — Lynn Vision. Ich energia, zwłaszcza od EmiliaQAQ, była świetna. Zawsze mnie przytula i podkręca atmosferę — po prostu super pozytywna.
Na temat trash talku, NAVI wybiera milczenie zamiast teatralności — i to część ich tożsamości.
Szczerze mówiąc, gdybym grał w pełnym fińskim składzie, mogłoby być inaczej. Łatwiej jest rzucać zabawnymi docinkami w swoim ojczystym języku. Ale w NAVI czujemy się bardziej jak drużyna dżentelmenów. Jeśli przeciwnicy obrażają nas złymi słowami, możemy to wziąć do siebie, ale głównie to tylko żarty. Nasi zawodnicy nie są tacy, z wyjątkiem może JL z jego mimiką. Nic nie mówi, tylko robi miny. Blade prawdopodobnie też by tego nie pochwalał, ale nie obchodzi go to za bardzo, dopóki dobrze gramy i komunikujemy się poprawnie.
Pierwsze wrażenia ze sceny? Jedno słowo przyszło na myśl — głośno.
Trudno to opisać słowami. Myślę, że wejście będzie świetne — proste, czyste. Sama arena jest ogromna, nie masywna, ale zatłoczona, więc dźwięk będzie szalony.
Vitality czeka na NAVI w ćwierćfinale. Dla AleksiB, tak właśnie powinno być.
Byłoby świetnie zagrać z nimi w drugim meczu lub w finale, ale scenariusz mówi, że zmierzymy się z nimi najpierw. Miło jest poczuć scenę i budować napięcie z każdą rundą, ale Vitality to niekwestionowany numer jeden. Nawet po przegranej z Legacy, łatwo się odbudowali. Po przegranej ze Spirit wiedzieliśmy, że aby cieszyć się tą drogą do trofeum, musimy pokonać Spirit lub Vitality. W przeciwnym razie czulibyśmy, że mieliśmy szczęśliwy bracket. Blade powiedział, że byłby szczęśliwy, gdybyśmy mieli choć jedną szansę na dziesięć przeciwko nim. Trenowaliśmy przeciwko nim, studiowaliśmy ich gry, i jesteśmy podekscytowani.
– Wierzę, że nie zasługujesz na trofeum, jeśli nie pokonasz ich w play-offach. Tak to widzę. Od stycznia żadna inna drużyna nie wyglądała lepiej.
Na początku play-offów AleksiB przesłał wiadomość do wszystkich fanów, którzy śledzili trudny rok NAVI.
Wiemy, że mieliśmy trudności w tym sezonie, ale daliśmy z siebie wszystko w ciągu ostatnich trzech tygodni. Mieliśmy długi bootcamp, podróżowaliśmy i wykorzystujemy każdy dzień na trening. Teraz jesteśmy podekscytowani ćwierćfinałem przeciwko Vitality — będzie ciężko, i potrzebujemy waszej energii. Mam nadzieję, że fińscy fani oglądają, mimo że to Midsummer. To będzie wieczorem, więc mam nadzieję, że kibicują. I mam nadzieję, że mój chłopak Jimmy jest gotowy w koszulce NAVI — kibicujcie nam!
20 czerwca o 20:00 CEST NAVI zagra przeciwko Vitality w ćwierćfinale Blast.tv Austin Major 2025. Zwycięzca awansuje do półfinałów, gdzie zmierzy się ze zwycięzcą pary MOUZ/Vitality. Możesz śledzić postępy i transmisję na żywo meczu pod tym linkiem.
Źródło
www.youtube.comKomentarze
Nadchodzące Topowe Mecze
Najnowsze topowe wiadomości
Brak komentarzy! Bądź pierwszym, który zareaguje