Gra o Tron: Kingsroad - Szczera Recenzja
  • 13:46, 23.05.2025

Gra o Tron: Kingsroad - Szczera Recenzja

Jako długoletni fan "Gry o Tron", byłem naprawdę podekscytowany, aby zobaczyć, co Kingsroad ma do zaoferowania. Sama idea przeżywania własnej historii w Westeros, nawigowania przez polityczne intrygi, krzyżowania mieczy z dobrze znanymi postaciami i wykuwania własnej spuścizny wydawała się idealnym połączeniem RPG i fantastycznej immersji. Jednak po ponad 20 godzinach spędzonych w wersji Early Access "Game of Thrones: Kingsroad" stało się jasne, że ta gra nie jest tym, czego naprawdę oczekiwałem.

              
              

Obiecujący początek, ale tylko na powierzchni

Osadzona w wydarzeniach czwartego sezonu serialu HBO, Kingsroad wprowadza cię jako bękarciego dziedzica rodu Tyre, szlacheckiego rodu stworzonego na potrzeby gry. Twoja podróż obejmuje lodowatą Północ i tereny za Murem, z pojawiającymi się postaciami takimi jak Jon Snow, Samwell Tarly, Roose Bolton i inni. Fabuła jest bogata, a próba wciągnięcia cię w politykę i dramat Westeros jest godna szacunku. Samouczek jest szybki, dialogi są znośne, a początkowa prezentacja jest przyzwoita, o ile nie przyglądasz się zbyt dokładnie.

Kreator postaci jest zaskakująco szczegółowy jak na tytuł przyjazny urządzeniom mobilnym. Możesz dostosować wszystko, od blizn na twarzy po połysk włosów. Zainspirowany Tormundem i Brienne, wybrałem klasę Najemnika z toporem i byłem pod wrażeniem wczesnej wszechstronności. Gracze mogą zmieniać klasy i dzielić się łupami, co ułatwia eksperymentowanie. Ale gdy tylko przejdziesz samouczek, pęknięcia w tym lodowym królestwie zaczynają być widoczne.

                   
                   

Świat grindu, błędów i ponownego grindu

Westeros jest rozległe i wizualnie znajome, ale nie do końca żywe. Mur wygląda imponująco, a dziedzińce Winterfell są klimatyczne na pierwszy rzut oka, ale po dłuższym pobycie immersja się rozpada. NPC-e poruszają się jak szarpane animatroniki lub patrzą na ciebie pustym wzrokiem. Fragmenty terenu migoczą niezręcznie. Rozmowy są dziwne, z animacjami ust i oczu, które wydają się działać na zupełnie oddzielnych skryptach. Ruch to kolejny problem. Czy to pieszo, czy konno, zawsze czujesz się jakbyś ślizgał się po lodzie, nawet gdy jesteś wyraźnie na suchej ziemi. Sterowanie wierzchowcem jest niedokładne, często wpadałem do obozów wroga lub utknąłem na geometrii terenu.

Walka nie wypada lepiej. Zaczyna się dobrze, z lekkimi/ciężkimi atakami i unikami, ale szybko staje się monotonna. Modele przeciwników są ciągle wykorzystywane ponownie. Walki z bossami nie różnią się znacząco od starć z przeciętnymi przeciwnikami, są jedynie dłuższe. Chociaż istnieją ulepszone drzewa do eksploracji, rdzeń akcji nie rozwija się w satysfakcjonujący sposób. Są momenty intrygi, jak konieczność izolowania wrogów z grupy, ale są one rzadkie. Większość czasu spędzałem na miażdżeniu ataków, mając nadzieję, że mój sprzęt wytrzyma.

          
          
Game of Thrones Kingsroad: Wszystkie klasy wyjaśnione
Game of Thrones Kingsroad: Wszystkie klasy wyjaśnione   
Guides

Assassin's Creed Lite... z haczykiem

Od czasu do czasu Kingsroad trafia w odpowiedni ton. Zagadki platformowe ukryte na mapie oferują przerwę od bezmyślnych bitew. Wspinanie się po ruinach, odkrywanie tajnych drzwi i wykopywanie skarbów bogatych w historię to momenty, które przypominają uproszczoną wersję Assassin’s Creed Valhalla, wraz z narzędziem do pingowania, aby ujawnić łupy i wrogów. Niestety, te wzloty są ciągle podcinane przez systemy monetyzacji gry.

                
                

Płać albo giń

Bądźmy szczerzy, Kingsroad jest zaprojektowane jako darmowa gra live-service. Ale zamiast oferować kosmetyczne mikrotransakcje lub udogodnienia, wprowadza monetyzację głęboko w rozgrywkę. Potrzebujesz szybkiej podróży? Zapłać, aby pominąć spacer. Chcesz natychmiast ożyć z wszystkimi swoimi przedmiotami? Zapłać za to. Postęp jest dławiący przez system Momentum (podobny do Destiny’s gear score), który początkowo jest do opanowania, ale szybko staje się karzący bez płatnych ulepszeń.

Nie chodzi tylko o to, że grind staje się ciężki, ale o to, że niemal każdy system ma bardziej wygodną, bardziej przyjemną wersję ukrytą za paywallem. Rozgrywka zaczyna przypominać pracę. A kiedy ciągle przypomina ci się, że wydanie pieniędzy uczyni grę mniej frustrującą, magia Westeros szybko zanika.

                 
                 

Czy jest nadzieja?

Nie wszystko jest tak złe, jak się wydaje. Momentami fabuła, w której pomagasz wieśniakom unikać ataku bandytów lub gdy dzieci są później zwracane rodzicom, jest niezwykle emocjonująca. Jazda na wilkorze przez zaśnieżone pola zapiera dech w piersiach. Wciąż nie odkryłem dużej części podzielonej mapy. Jest jeszcze wiele do odkrycia, takich jak zarządzanie majątkiem, zaawansowane umiejętności, głębsza historia i artefakty.

Kingsroad, na chwilę obecną, wydaje się utknięte między próbą bycia pełnoprawną grą RPG a ograniczeniami finansowymi. Gry takie jak Assassin's Creed i Destiny są mocno zapożyczane, a ich nagradzająca głębia jest usuwana.

                  
                  

Miałem nadzieję na najlepsze w odniesieniu do Game of Thrones: Kingsroad, ponieważ ma przebłyski nadziei, ale nadmierne skupienie na monetyzacji jest niewybaczalne. Chciałem cieszyć się grą jako fan serii. Chciałem zanurzyć się w konflikcie w Westeros, nawigować przez manipulacje i krew, i ostatecznie osiągnąć niespotykane wyżyny.

Jak szybko awansować w Game of Thrones: Kingsroad
Jak szybko awansować w Game of Thrones: Kingsroad   
Guides

Ocena 5.5/10

Additional content available
Go to Twitter bo3.gg
Stake-Other Starting
Komentarze
Według daty 
Clash.gg 3 cases