Yay powraca do Valorant po długich problemach zdrowotnych
Yay powraca do Valorant po długich problemach zdrowotnych

Jeden z najbardziej znanych profesjonalnych graczy Valorant i nieaktywny członek Bleed Esports, Jacob "yay" Whitaker, powraca do treningów po długiej nieobecności z powodów zdrowotnych. Sam cybersportowiec poinformował o tym na swoim oficjalnym koncie na Twitterze.

Współpraca z Bleed Esports i przejście do statusu nieaktywnego

Yay dołączył do drużyny we wrześniu 2023 roku, kilka miesięcy po tym, jak Bleed wygrał VCT 2023: Ascension Pacific i zapewnił sobie miejsce w lidze partnerskiej Valorant na sezon 2024/2025. Od tego czasu zespół wzmocnił swój skład Valorant, aby konkurować z najsilniejszymi drużynami, a Jacob "Yay" Whitaker stał się kluczowym dodatkiem. Jednak po rozpoczęciu obecnego sezonu rywalizacji wyniki zespołu nie były zbyt udane. Zespół przegapił VCT 2024: Pacific Kickoff i zajął od 10. do 11. miejsca. Drużyna zajęła również od 9. do 11. miejsca w VCT 2024: Pacific Stage 1. Po tym ostatnim turnieju Yay stał się nieaktywny z powodu problemów zdrowotnych i nie uczestniczył w kolejnych turniejach.

Długo oczekiwany powrót

Choć przez długi czas nie było o nim słychać, wczoraj powrócił. Na swoim oficjalnym koncie na Twitterze Yay opublikował krótki film z meczu przeciwko Valorant. W nim Yay zabija pięciu przeciwników bronią Szeryfa i zdobywa ładnego asa. Chociaż nie wydano żadnych dalszych oświadczeń, ten film służy jako swego rodzaju przewodnik. Po pierwsze, pokazuje, że profesjonalista przezwyciężył swoje problemy zdrowotne i jest teraz w stanie ponownie trenować w Valorant, a po drugie, pokazuje, że Yay jest nadal w dobrej formie, ponieważ dominuje swoich przeciwników z łatwością po długiej przerwie.

Valorant odpowiedzi społeczności

W komentarzach do wideo, subskrybenci Yaya byli zachwyceni. Są zachwyceni, że ich idol w końcu wyzdrowiał i jest gotowy do powrotu do profesjonalnej gry. Co ciekawe, gratulują mu nie tylko fani, ale także inni profesjonalni gracze, ponieważ Yay jest uważany za jednego z najbardziej znanych cybersportowców wśród wielu swoich kolegów. Oficjalne konto Valorant również skomentowało wideo słowami: "On nie potrzebuje sekund", nawiązując do faktu, że Yay nie przegapił ani jednego strzału podczas swojej trasy.

Nie ma jeszcze żadnych szczegółów na temat tego, kiedy Yay powróci i do jakiej drużyny planuje dołączyć. Obecnie jest nieaktywny w Bleed, ale jest prawdopodobne, że nie pozostanie w klubie z Singapuru.

Komentarze
Według daty