Singapurska organizacja e-sportowa Bleed Esports znalazła się w centrum dużej kontrowersji. W październiku Riot Games usunęło drużynę z międzynarodowej ligi VALORANT, oskarżając ją o "poważne naruszenia w raportowaniu oraz inne znaczące naruszenia obowiązków". Wkrótce potem pojawiły się nowe oskarżenia dotyczące niewypłacanych wynagrodzeń dla graczy i pracowników.

Były gracz Bleed Esports, znany jako yay, ujawnił szokujące szczegóły podczas swojej transmisji:

Sytuacja w Bleed Esports była po prostu katastrofalna. Wynagrodzenia były opóźnione najpierw o dwa miesiące, potem o trzy lub cztery. Dla niektórych graczy opóźnienia sięgały sześciu miesięcy. To nie były przypadki jednostkowe.

 

Yay twierdził również, że właściciel drużyny wydawał duże sumy na alkohol i imprezy, zaniedbując zobowiązania finansowe wobec pracowników. Opowiadał, że podczas pobytu drużyny w Korei, nieopłacony czynsz za kwaterę spowodował, że właściciel osobiście zwrócił się do graczy z żądaniem zapłaty.

Dodatkowo pojawiły się doniesienia, że niektórzy członkowie personelu i wykonawcy, w tym operatorzy i personel techniczny, zbankrutowali z powodu niewypłaconych pensji. Wypłaty nagród pieniężnych również pozostają nieuregulowane.

WIĘCEJ INFORMACJI: Zyppan oficjalnie opuszcza NAVI Valorant

Historia drużyny i rosnąca kontrowersja

Założona w 2021 roku, Bleed Esports zdołała zdobyć 50,8 miliona dolarów inwestycji, co umożliwiło podpisanie umów z czołowymi międzynarodowymi graczami. W 2023 roku Bleed wygrał turniej Ascension, zdobywając awans do ligi. Jednak po usunięciu drużyny, ujawniają się dodatkowe problemy.

Co ciekawe, inny były członek zespołu, crazyguy, wcześniej twierdził, że nie było opóźnień w wypłatach, co stoi w sprzeczności z wypowiedziami yay.

W związku z rosnącym zainteresowaniem Bleed Esports, przyszłość organizacji pozostaje niepewna.