Kolejny profesjonalny turniej Valorant, a gracze ponownie narzekają na złe warunki. Tym razem gracz Team Vitality, Nikita "Derke" Sirmitev, zwrócił się do organizatorów VCT EMEA na swoich oficjalnych mediach społecznościowych i opowiedział o trudnościach, z jakimi boryka się na scenie.

Wiadomość od Derke

Na swoich oficjalnych mediach społecznościowych Derke zwrócił się wczoraj do organizatorów turnieju i swoich czytelników. Stało się to dzień po porażce z NAVI, w ramach ostatniego tygodnia grupowego etapu VCT 2025: EMEA Stage 1. Gracz stwierdził, że od trzech lat profesjonaliści kontaktują się z Riot, ale za każdym razem otrzymują tylko różne wymówki.

Jestem bardzo rozczarowany problemami w naszym regionie, co widać z mojej poprzedniej odpowiedzi. Wiele problemów, z którymi się teraz borykamy, istnieje od początku franczyzy. W pierwszym roku czy dwóch wyrażaliśmy obawy i powiedziano nam, żebyśmy byli cierpliwi. Ale teraz jesteśmy w trzecim roku i nic nie wydaje się poprawiać.
Problemy ze sprzętem/monitorami - będę szczery: sprzęt, na którym gramy, mógłby być o wiele lepszy. Od dawna narzekamy na monitory i szczerze mówiąc, nawet nie wiem, jaka jest przyczyna, ponieważ za każdym razem, gdy o tym rozmawiamy, otrzymujemy różne odpowiedzi.

Derke dodał również, że tym razem problemy dotyczyły nie tylko samego sprzętu, ale także sieci. Dlatego gracze musieli grać z wyższym pingiem niż są przyzwyczajeni w domu.

Komputery nie są zoptymalizowane, ustawienia ciągle się zmieniają, a większość technicznych przerw wynika z tego, że gra bardzo się zacina. Specjaliści IT to sprawdzają, a jeśli to widzą lub nie, po prostu gramy dalej. Nie ma żadnych poprawek.
W tym tygodniu powiedziano nam, że będziemy grać online na scenie z 30 pingiem (mam 7 w domu), aby poradzić sobie z problemami wydajności i technicznymi przerwami. Ale to niczego nie rozwiąże, dopóki nie zostanie rozwiązany podstawowy problem - sprzęt.

Na koniec Derke ponownie podkreślił dobrze znaną informację, że komputery na turniejach Valorant są głównie używane do turniejów League of Legends. To jest główny problem, ponieważ MOBA jest znacznie mniej wymagająca dla sprzętu niż strzelanka.

Szczerze mówiąc, to szokujące widzieć, że inne regiony mają świetne komputery i monitory, podczas gdy w EMEA utknęliśmy z konfiguracjami League of Legends. A kiedy poruszamy kwestię wydajności, odpowiedź brzmi: Ale League of Legends nie ma tego problemu

Kilka godzin po apelu Derke, w sieci pojawiła się kolejna wiadomość, od byłego profesjonalnego gracza, a obecnie streamera, Tysona "TenZ" Ngo. Stwierdził, że w pełni popiera słowa Derke i że jest naprawdę rozczarowany bezczynnością Riot Games, co było jednym z powodów zakończenia jego kariery.

Jednym z największych rozczarowań związanych z dotarciem do sceny Tier 1 jest uświadomienie sobie, że najlepsi gracze i drużyny nie zawsze mają najlepsze warunki, aby osiągnąć swój najwyższy potencjał. Najbardziej frustrujące jest to, że nie stało się to raz, ale że ten problem powtarza się od początku schematu VCT. Jest to całkowicie nieakceptowalne, że po całym tym czasie nadal mamy do czynienia z tymi samymi problemami, mimo że gracze ciągle poruszają te kwestie, które wydają się nie być rozwiązywane. To zdecydowanie był jeden z największych czynników, które skłoniły mnie do decyzji o zawieszeniu myszki na kołku.

Należy zauważyć, że to nie pierwszy raz, kiedy TenZ narzeka na sprzęt Riot. W przeszłości również twierdził, że komputery na turniejach Valorant są zbyt słabe i są używane głównie do LOL. Więcej na ten temat przeczytasz w naszym materiale.

Niemniej jednak, jak każde poprzednie zażalenie, kolejny apel od profesjonalnych graczy ponownie został pozostawiony bez komentarza ze strony Riot, a organizatorzy turnieju jeszcze nie poprawili swoich błędów.