Nowy kapitan G2, Janusz „Snax” Pogorzelski, po zakończeniu Esports World Cup 2024 w Rijadzie, pomimo przegranej z Natus Vincere, pokazał ogromny potencjał nowego składu. Snax podzielił się swoimi przemyśleniami na temat wyników drużyny i przyszłych celów w wywiadzie dla HLTV.
Jestem szczęśliwy i smutny jednocześnie. Przegrana w finale nie jest przyjemna, ale mogę powiedzieć, że mam bardzo dobre wrażenia na temat drużyny, tego jak gramy, jakich mam zawodników i jak rozumieją grę
Zagraliśmy każdą kartę cztery lub pięć razy przed turniejem. Oczywiście były to drobne przygotowania
CZYTAJ DALEJ: Statystyki oglądalności Esports World Cup 2024
Omawiając swój występ na mapie Inferno, Snax przyznał, że nie była to ich najlepsza mapa z powodu braku praktyki.
Może to nie stres, ale nie graliśmy na tej mapie zbyt wiele
To naprawdę miły facet, zabawny i chętny do gry
Wiem, że mam dobrych chłopaków w drużynie. Jeśli nadal będziemy ciężko pracować, będzie mi jeszcze łatwiej odwdzięczać się drużynom
TaZ zaskoczył mnie jako trener. Naprawdę lubię z nim teraz pracować
Moim głównym celem jest pokazanie tego, co potrafię jako kapitan, dobrych strategii i drużyn. Być w jak największej liczbie finałów i wygrać je
Mamy teraz naprawdę dobry potencjał z tymi zawodnikami. Moim celem jest więc poprowadzenie tych chłopaków
BlameF pozostaje głównym eco-fragerem na scenie CS2
Kolejnym turniejem dla nowego składu G2 będzie BLAST Premier: Fall Groups 2024, który odbędzie się w dniach 29 lipca - 4 sierpnia w Kopenhadze. Pula nagród turnieju wyniesie 190 000 dolarów, a G2 rozegra swój pierwszy mecz z NIP 31 lipca.
ŹRÓDŁO - HLTV
TAGS
Additional content available
Go to Twitter bo3.gg
Komentarze