- whyimalive
Interviews
16:11, 16.08.2024
Mihai „iM” Ivan, który gra dla Natus Vincere od roku, dostał się do playoffów IEM Cologne 2024. W ubiegłym roku NAVI z iM nie udało się awansować do playoffów i odwiedzić LANXESS arena. Dla iM będzie to pierwszy udział w play-offach w Kolonii i pierwszy występ na scenie LANXESS Arena.
Wcześniej NAVI wygrało Esports World Cup i PGL CS2 Major. Przed Kolonią zespół dobrze zaprezentował się w BLAST Fall Groups, a na tym turnieju NAVI z łatwością przebrnęło przez fazę grupową, tracąc tylko jedną kartę w finale z SAW, co zapewniło im miejsce w półfinale turnieju. Teraz czekają na swojego przeciwnika z pary MOUZ/G2, który zostanie ustalony dzisiaj.
W wywiadzie iM podzielił się swoimi wrażeniami i oczekiwaniami dotyczącymi playoffów IEM Cologne. Mówił o tym, jak jego drużyna się zakwalifikowała i dlaczego jest to dla niego szczególnie ważne. iM mówił także o swoich odczuciach przed wielkim meczem, napięciu nerwowym na scenie i strategii drużyny. Wywiad zakończył się przedstawieniem przez iM swoich przewidywań dotyczących półfinałów i wskazaniem drużyny, przeciwko której chciałby zagrać.
Wywiad został przeprowadzony i napisany przez Sama „AN1MO” McKenzie
Jak się czujesz przed playoffami w Kolonii?
Czuję się dobrze. To mój drugi raz, kiedy gram. Za pierwszym razem przegraliśmy z Astralis w deciderze, a teraz jest drugi raz. To bardzo dobrze, że udało nam się zakwalifikować. To jedna z tych legendarnych aren w Counter-Strike'u, prawda? Być może najbardziej znana.
Czy przed BLAST.tv Paris Major kiedykolwiek myślałeś, że będziesz mógł zagrać na Lanxess?
To znaczy, wiem tylko z opowieści, że to największa arena w całym CS-ie. To niesamowite. Ale po prostu muszę tego doświadczyć, ponieważ będzie to mój pierwszy raz, więc będę musiał to zobaczyć. Nie wiem. Oczywiście jestem podekscytowany.
Ale tak jak powiedziałem, to będzie mój pierwszy raz. Więc nie mogę się doczekać, aby tego doświadczyć.
Masz już duże doświadczenie w dużych grach, czy nadal czujesz się zdenerwowany, gdy jesteś na scenie?
Nie, w ogóle. Jeśli są jakieś nerwy, dla mnie osobiście będzie to w pierwszych dwóch lub trzech rundach, a potem się do tego przyzwyczaję.
Jeśli obserwuję tłum, jak wiwatuje i tym podobne, to jest to dla mnie zabawne. Ale tak naprawdę przez większość czasu jestem tylko ja i mój monitor.
Po prostu wychodzisz, trafiasz trzy headshoty i myślisz: „Teraz jestem dobry”?
Nie, to nie jest tak, że absolutnie potrzebuję headshotów. Zasadniczo, tak jak powiedziałem, jestem tylko ja i mój monitor, więc nic nie może mnie rozpraszać. Nawet jeśli ktoś przyjdzie i uderzy mnie w krzesło.
Wiele osób mówi, że NAVI gra w najlepszego CS-a, w jakiego kiedykolwiek grali, lepiej niż wtedy, gdy wygraliście Majora. Czy w zespole panuje taka atmosfera?
To dobrze, że ludzie tak o nas mówią, ponieważ wciąż czujemy, że mamy wiele do zrobienia. Widzimy nasze błędy, ale widzimy, że wiele drużyn popełnia błędy i w zasadzie wygra ta drużyna, która zrobi ich najmniej.
Ale oczywiście gramy ze sobą bardzo dobrze, mamy bardzo silną chemię. To jest siła tego zespołu, ale dobre jest też to, że każdy może odskoczyć.
Przeszliście do półfinału. Czy uważasz, że może to dać wam lekką przewagę, ponieważ drużyna, z którą się zmierzycie, wygrała już mecz na scenie?
Myślę, że tak, jest to wada, ale może też być zaletą. Wadą, ponieważ tak, będą mieli to doświadczenie wcześniej, będą czuli scenę, będą prawdopodobnie bardziej komfortowo, gdy zaczną grę i być może w większości przypadków nie będą mieli wolnego startu, powiedzmy.
Ale dla nas zaletą byłoby to, że widzimy, jak reagują na scenę, a następnie możemy się na to przygotować, a także możemy łatwo udać się na scenę i poczuć atmosferę bez konieczności radzenia sobie z nią w pierwszym meczu. Myślę więc, że jest 50-50.
Zakończmy to przewidywaniem, z kim zagrasz w półfinale?
G2, ale chciałbym MOUZ'a, ponieważ jest siuhy, chcę zagrać przeciwko niemu.
Komentarze