- Deffy
News
15:57, 06.07.2025

Porażka z CTBC Flying Oyster zakończyła występ Movistar KOI na MSI 2025. Pomimo statusu jednego z najsilniejszych przedstawicieli Europy, drużyna nie zdołała pokazać oczekiwanego poziomu gry. W ekskluzywnym wywiadzie dla Sheep Esports wspierający MKOI Álvaro "Alvaro" Fernández del Amo podzielił się swoim spojrzeniem na przyczyny niepowodzenia, ocenił siłę przeciwników i opowiedział o przyszłości zespołu.
Finał europejskiej nadziei
Movistar KOI zakończyli swój występ na Mid-Season Invitational 5 lipca po porażce z tajwańskim składem CTBC Flying Oyster. Był to cios nie tylko dla samych graczy, ale i dla całego regionu europejskiego — obie drużyny z EMEA odpadły z turnieju w pierwszej rundzie dolnej drabinki. Według Álvaro, przyczyna niepowodzenia nie leży w strategii czy wykonaniu, ale w mentalnym nieprzygotowaniu.
Indywidualnie mieliśmy poziom, by grać z najsilniejszymi, ale psychicznie nie byliśmy gotowi. Baliśmy się. Nie byliśmy zdecydowani przeciwko CFO.
Emocje, presja i brak pewności siebie
Álvaro zauważył, że podobny stan towarzyszył drużynie również w serii przeciwko BLG. Wspierał Elyoya, który wcześniej również mówił o mentalnym napięciu.
Dziś graliśmy z żalem. Osobiście starałem się grać bez niego — to był mój cel. Mogłem żałować, jak się przygotowywałem, ale myślę, że dałem radę. Nie miałem żalu.
Skomentował również drugi mecz, gdzie agresywna gra przeciwnika na wczesnym etapie zniszczyła ich plany.
Kiedy użyli portalu Barda i zdobyli podwójne zabójstwo na dolnej linii, gra stała się znacznie trudniejsza. Nie przegraliśmy przez draft, ale ta sytuacja nas bardzo ograniczyła.

CFO ukarali za każdy błąd
W czwartym meczu serii Movistar KOI ponownie znaleźli się pod presją po niestandardowym starcie Pantheona z dolnej strony mapy. To postawiło drużynę w z góry przegranej pozycji.
Pantheon zaczął z bota, a my straciliśmy kontrolę. Thresh mógł wchodzić z tyłu, Pantheon — omijać obozy. Musieliśmy wybierać: pushować falę i ryzykować, czy oddać ją i przegrać tempo.
Stan EMEA i przyszłość drużyny
Pomimo krytyki regionu, Álvaro wierzy, że postęp jest, choć jeszcze nie widać go w wynikach.
Zakończyliśmy na 7–8 miejscu, ale na scrimach wszystko wyglądało inaczej. Jako drużyna się rozwijamy, ale trzeba robić więcej. Doświadczenie, które tutaj zdobyliśmy, pomoże nam wrócić silniejszymi.
Zaznaczył również, że inne regiony się rozwijają, a międzynarodowa scena stała się znacznie bardziej konkurencyjna.
Kiedyś były tylko dwie prawdziwe ligi — LCK i LPL. Teraz każda drużyna w jakiś sposób popycha inne do przodu. Różnica wciąż jest, ale się zmniejsza.
Myśli przed Summer Split
Oceniając ogólny występ drużyny, Álvaro podkreślił znaczenie doświadczenia i konieczność poprawy.
To była moja pierwsza podróż poza Europę. Wrócimy do domu, przygotujemy się do EWC i letniego splitu. Trzeba pracować nad błędami, zwłaszcza w linii i pewności siebie.
Na zakończenie wypowiedział się o mentalnej blokadzie Zachodu przeciwko drużynom z Azji.
Jeśli się boisz, już przegrałeś. Ja się nie boję. Szanuję silnych graczy, ale nie patrzę na nich z dołu. Chcę ich pokonać następnym razem.
Movistar KOI reprezentowali Europę na MSI 2025 po udanym wiosennym splicie w LEC. Jednak już w pierwszej rundzie głównej fazy drużyna uległa BLG, a w kolejnym meczu — CTBC Flying Oyster, co doprowadziło do ich odpadnięcia z turnieju. Drugi przedstawiciel regionu, G2, również odpadł tego samego dnia, co wywołało wzmożone dyskusje o kryzysie w europejskim LoL.
Mid-Season Invitational 2025 odbędzie się od 27 czerwca do 12 lipca w Kanadzie z pulą nagród wynoszącą 2 000 000 USD. Możesz śledzić wiadomości, harmonogram i wyniki turnieju przez ten link.
Źródło
www.sheepesports.comNadchodzące Topowe Mecze
Najnowsze topowe wiadomości
Komentarze