News
13:47, 13.04.2024
W nieoczekiwanym obrocie wydarzeń strzelec G2 Esports Nikola "NiKo" Kovač nie był w stanie zabezpieczyć kluczowego sprzęgła na IEM Chengdu 2024 przeciwko Ludvigowi "Brollan" Brolinowi z MOUZ, pomimo słyszalnych wskazówek od publiczności wskazujących pozycję przeciwnika. Incydent, który był transmitowany na żywo podczas intensywnego meczu, wywołał kontrowersje w społeczności e-sportowej.
W napiętej atmosferze półfinałowego starcia chińscy widzowie próbowali wpłynąć na wynik, ostrzegając NiKo o pozycji Brollana. Ich wysiłki poszły jednak na marne, gdyż NiKo nie zdołał wygrać rundy dla G2 Esports. Zdarzenie to wywołało mieszane reakcje w Internecie, a analityk e-sportu Aleksandar "kassad" Trifunović wyraził konsternację z powodu działań tłumu, tweetując,
"Trochę szalone, że tłum robi to gówno".
Wsparcie ze strony tłumu, nietypowe i kontrowersyjne, nie wystarczyło, aby pomóc G2 Esports awansować do finału, pozostawiając fanów i analityków żartujących, że nawet przy takim wsparciu drużyna nie mogła przejść przez półfinały.
CZYTAJ WIĘCEJ: Jak wygląda najlepszy komputer do CS2?
Mecze IEM Chengdu 2024 to widowisko o wysoką stawkę, z 16 drużynami walczącymi o pulę nagród w wysokości 250 000 USD i zaproszenie na IEM Cologne 2024. Gdy zawody zbliżają się do końca, uczciwość i fair play w e-sporcie pozostają głównym punktem dyskusji, podkreślonym przez niedawny incydent.
Komentarze