Przejście Rasmusa “HooXi” Nielsena do Astralis początkowo wydawało się tymczasowym rozwiązaniem, ale szybko stało się jednym z najbardziej stabilnych i dyskutowanych połączeń na obecnej scenie CS. Po finałach PGL Astana i FISSURE Playground 1, duńska drużyna zaczęła być traktowana znacznie poważniej. Przed BLAST Bounty HooXi udzielił wywiadu dla BLAST, w którym szczegółowo opowiedział o swojej adaptacji, celach i wyzwaniach, z jakimi zmierzyła się drużyna.

O niepowodzeniu w Kolonii

Wczesne sukcesy w składzie Astralis były miłym zaskoczeniem.

Byłem mile zaskoczony naszym poziomem w Astanie, tak. Nie sądzę, by nasz wynik w FISSURE był dużym zaskoczeniem dla kogokolwiek, i, delikatnie mówiąc, byłem niezadowolony z naszego występu w Kolonii.

Rasmus “HooXi” Nielsen

Na IEM Cologne drużyna odpadła na etapie Stage 2, zajmując ostatnie miejsce. I choć HooXi nie panikuje, nie kryje swojego rozczarowania:

Zaniepokojony – to chyba nie do końca odpowiednie słowo, ale po prostu jestem zły, że nie pokazaliśmy tego, na co wiem, że nas stać. Mówiłem to samo w każdym wywiadzie: nie zależy mi na wynikach, ale musimy pokazywać się za każdym razem, gdy mamy taką możliwość, aby ciągle się doskonalić, a w ostatnim meczu w Kolonii tego nie zrobiliśmy, i to wciąż mnie niepokoi.

Rasmus “HooXi” Nielsen

Porażki, które "stają się wstydliwe"

Astralis czasami zawodzi — jak to było przeciwko TYLOO i FURIA. I HooXi nie chowa się za wymówkami:

Myślę, że to były bardzo różne gry i bardzo różne powody naszych porażek. W meczu przeciwko TYLOO trudno było nam nadążyć za ich graczami, nad czym musimy popracować, aby stać się silniejszymi indywidualnie. W meczu przeciwko FURIA, przynajmniej w drugim meczu, poczułem, że w ogóle się nie pokazaliśmy i całkowicie utraciliśmy nasze podstawowe umiejętności. Szczerze mówiąc, to było nie do przyjęcia i było dla nas policzkiem, ponieważ jeśli zostaniesz złapany na tym, że odpuszczasz w dzień meczu... to staje się wstydliwe. Dlaczego to się stało, nie wiem. Ale jestem pewny, że to się już nie powtórzy.

Rasmus “HooXi” Nielsen

Nowy turniej — nowe warunki

Przed Astralis stoi turniej online BLAST Bounty, gdzie będą jedną z drużyn, na które "polują" inne.

Nie wiem, czego się spodziewać. Nigdy nie grałem z tymi chłopakami w sieci, a czasem to ma znaczenie. Uważam również, że format turnieju jest, delikatnie mówiąc, interesujący. Dlatego szczerze mówiąc, nie wiem, jak do tego podejść. Wydaje mi się, że to dziwny system, ale rozumiem jego wartość rozrywkową. W żadnym wypadku nie uważam nas za faworytów, ale najwyraźniej nimi jesteśmy. Jednak nasze nastawienie się nie zmieniło. Wciąż jesteśmy w fazie rozwoju.

Rasmus “HooXi” Nielsen

Historia HooXi w Astralis to nie tylko transfer, to sprawdzian idei, że kapitan może być czymś więcej niż tylko liczbami i fragami. Jego podejście to rozwój, systematyczność i uczciwość wobec drużyny i siebie samego. Z takim podejściem Astralis może nie tylko powrócić na szczyt, ale także wyznaczyć nowy standard pracy z zawodnikami przechodzącymi przez okres przejściowy.