07:18, 28.07.2025

Na streamie popularnego streamera dima_wallhacks odbyła się gra pokazowa, która stała się powodem do ironii i przemyśleń na temat starych skandali. Legenda Counter-Strike, Robin “flusha” Rönnquist, który od lat podejrzewany jest o korzystanie z cheatów, rozegrał mecz 1v5 przeciwko pięciu graczom z 10. poziomu FACEIT. Warunki były jak najbardziej nienaturalne: flusha grał z wallhackiem, co oznaczało, że mógł widzieć wszystkich przeciwników przez ściany. Ale to mu nie pomogło — przegrał 3:13.
„Ten sam flusha” — teraz oficjalnie bez oprogramowania
Ironią jest fakt, że mecz odbył się na streamie dima_wallhacks, który specjalizuje się w pokazywaniu rozgrywki z „WH” dla rozrywki. To właśnie tam flusha postanowił „zażartować” z dawnych oskarżeń — i przegrał. Dla wielu w społeczności było to kolejne potwierdzenie, że oskarżenia o oszustwa wobec niego przez całą karierę były przesadzone:
„13:3 z WH — teraz wiadomo, że wygrywał nie dzięki cheatom, ale dzięki swojej intuicji w grze,” napisał jeden z widzów streama.
Kariera zbudowana nie na cheatowaniu
Pomimo wszelkich długoletnich podejrzeń, flusha jest trzykrotnym mistrzem Major, jednym z najbardziej utytułowanych graczy w historii Fnatic i sceny CS:GO w ogóle. Był znany nie z agresywnego stylu, ale z intelektualnej gry, umiejętności czytania przeciwników i podejmowania niekonwencjonalnych decyzji.
To właśnie za to był oskarżany: „Tak się nie gra, on wszystko wie z góry.” Ale po wczorajszym streamie na żywo, gdzie flusha dosłownie „wiedział wszystko z góry” — i mimo to nie wygrał — stało się jasne, że nie chodziło o WH.


Doskonałe odniesienie
Mecz flusha przeciwko dima_wallhacks to nie tylko stream. To mem, odpowiedź na lata kontrowersji i próba zakończenia długotrwałego konfliktu między analitykami a fanami. Niezależnie od tego, jak na to spojrzeć, 13:3 przeciwko FACEIT 10, nawet z wallhackiem, brzmi jak wyrok na wszystkie teorie spiskowe.
Komentarze
Nadchodzące Topowe Mecze
Najnowsze topowe wiadomości
Brak komentarzy! Bądź pierwszym, który zareaguje