Ethics in Esports Commission (ESIC) nadal ignoruje dochodzenie w sprawie ustawiania meczów w Ameryce Północnej, które rozpoczęło się 54 miesiące temu. Pomimo wysokich oczekiwań i oświadczeń o walce z nieuczciwą grą, ESIC nie dostarczyła żadnych aktualizacji od trzech lat, co stawia pod znakiem zapytania ich skuteczność i znaczenie w świecie e-sportu.
Początek dochodzenia i pierwsze zakazy
Cztery lata temu ESIC zbanowała trzech graczy za udział w sfałszowanych meczach na platformie Mountain Dew League (MDL). Był to pierwszy krok w walce z ustawianiem meczów po skandalicznej sprawie iBUYPOWER . Komisja ogłosiła wówczas, że prowadzi śledztwo przeciwko 34 kolejnym osobom, a nawet zapowiedziała współpracę z FBI w celu rozwiązania tego problemu. Wydawało się, że na horyzoncie szykują się poważne zmiany, które pomogą oczyścić e-sport z nieuczciwej gry.
Śledztwo, które utknęło w martwym punkcie
Jednak od tego czasu nie pojawiły się żadne nowe zakazy ani aktualizacje. ESIC obiecał „wielką falę zakazów”, która miała „osuszyć bagno” nieuczciwych graczy, ale obietnice te pozostały tylko gołosłowne. Komisarz ESIC Ian Smith zapewnił w podcaście, że dochodzenie zajmie trochę czasu, ale nadal nie ma żadnych wyników.
CZYTAJ WIĘCEJ: Wyniki zamkniętych kwalifikacji do europejskiego RMR
Utrata zaufania społeczności e-sportowej
Sytuacja ta wywołała już falę oburzenia wśród społeczności e-sportowej. Serwis Dust2.us, który próbował skontaktować się z ESIC w celu uzyskania komentarza, nie otrzymał żadnej odpowiedzi, co tylko wzmacnia podejrzenia o nieudolność komisji. Pomimo zapewnień ESIC, że ich praca w Ameryce Północnej ma „ogromne znaczenie”, ich działania sugerują co innego.
Co dalej
Społeczność e-sportowa domaga się, aby ESIC przyznała się do winy i była otwarta w komunikacji z opinią publiczną. Bez tego trudno sobie wyobrazić, w jaki sposób komisja może utrzymać zaufanie i kontynuować swoją pracę w e-sporcie. To, czy ESIC będzie w stanie odzyskać swoją reputację, pozostaje pod znakiem zapytania.
Źródło: Dust2.us
Komentarze