Valve cicho, ale bardzo dotkliwie uderzyło w jeden z najpopularniejszych sposobów radar-hacka w CS2. W najnowszej aktualizacji deweloperzy zablokowali komendę konsolową record, która pozwalała cheaterom uzyskać pełny wgląd w pozycje przeciwników w trakcie meczu.

To ważne nie tylko dla e-sportowców, ale także dla zwykłych graczy w matchmakingu i na FACEIT. Jeden techniczny niuans w konsoli faktycznie przekształcał się w „legalne” narzędzie do analizy gry, a teraz Valve wreszcie zamknęło tę lukę.

Jak działał exploit

Przed aktualizacją komenda record była dostępna bez włączania parametru sv_cheats 1. Początkowo służyła do nagrywania demek i wspomagania graczy, twórców treści oraz analityków. Jednak z czasem ta funkcjonalność stała się dogodnym gruntem do nadużyć.

Nagrania demo rejestrowały szczegółowe informacje o rozgrywce: zdrowie, pancerz, pozycjonowanie i wiele wewnętrznych parametrów meczu. To wystarczało, aby zewnętrzne narzędzia wyciągały dane z demek niemal w czasie rzeczywistym i przekształcały je w radar-hack.

Co dokładnie się zmieniło

W ostatniej aktualizacji dla CS2 komenda record nie może być już używana bez aktywowanego sv_cheats 1. Mówiąc prościej, teraz uruchomienie nagrywania za pomocą tej komendy jest niemożliwe na oficjalnych serwerach i w uczciwych meczach.

Przed patchem cheaterzy aktywnie wykorzystywali record do realizacji radar-hacków: demko służyło jako źródło „żywych” danych, na podstawie których oprogramowanie tworzyło mapę z dokładnym położeniem każdego gracza. Po zmianie komendy ta metoda staje się niedostępna w normalnych warunkach, a jedno z kluczowych narzędzi do tworzenia radaru zostało faktycznie wyeliminowane z gry.

Dla matchmakingu i treningów oznacza to zmniejszenie ryzyka natrafienia na „wszechwiedzący radar” w grach rankingowych. Dla sceny e-sportowej to dodatkowe zabezpieczenie: im mniej działających exploitów w kliencie, tym większe zaufanie do wyników meczów na turniejach i kwalifikacjach.