Zawodnik wydał oświadczenie dla X, w którym szczegółowo opisał swoje negatywne doświadczenia z Wings Up. Twierdzi, że drużyna nie wypłaciła jemu i jego szwedzkiemu koledze z drużyny Rasmusowi "kreaz" Johanssonowi wynagrodzenia, nie komunikowała się z nimi w odpowiedni sposób i karmiła ich fałszywymi obietnicami.
"W przyszłym tygodniu, brachu, nie ma problemu" to zdanie, które słyszeliśmy niezliczoną ilość razy.
PRZECZYTAJ TAKŻE: MOUZ vs FaZe: Rewanż
W swoim oświadczeniu Janita pisze:
"Wings Up było nam winne wszystkie nasze pensje, jedyną rzeczą, za którą zapłacili, był przelot do Chin. Po kwalifikacjach do IEM musieli zapłacić za hotel, abyśmy mogli spotkać się z nimi w CAC, ale powiedzieli, że lepiej będzie, jeśli Rasmus i ja wrócimy do biura gry w Zhuzhou. Od tego momentu nie widzieliśmy nikogo innego i nikt się z nami nie kontaktował. Dziewięć dni później otrzymaliśmy wiadomość, że wszystkie działania zostały anulowane do czasu odpowiedzi właściciela. Po kolejnych trzech dniach dowiedzieliśmy się, że chcą grać z chińskim składem i możemy wracać do domu. Nikt nawet nie przyszedł się pożegnać ani pomóc nam w czymkolwiek. Polecieliśmy do domu 22 listopada i obiecano nam wypłatę na początku grudnia. Potem pod koniec grudnia, a następnie na początku stycznia. Ostatni kontakt miał miejsce 21 stycznia, kiedy powiedziano nam, że Wings Up już nie istnieje".
Pomimo szumu, duet Janita-Johansson spędził w Wings Up zaledwie kilka miesięcy. W tym czasie zagrali w zaledwie ośmiu meczach, nie osiągając żadnych znaczących wyników.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Reason Gaming powraca do CS2 z nowym składem
Zarzuty Janity wobec Wings Up są poważne i wciąż nie wiadomo, czy zawodniczka podejmie jakiekolwiek kroki prawne przeciwko Wings Up.
TAGS
Additional content available
Go to Twitter bo3.gg
Komentarze