Interviews
19:52, 09.04.2024
Z zespołem przechodzącym przez wiele zmian składu w ostatnich miesiącach i teraz znajdującym się bez organizacji, młody Duńczyk jest niejako zagubiony w limbo, ale nie pozwala, by to go przygnębiało.
Po jego zwycięstwie w pokazowym meczu na PGL Major Copenhagen 2024, spotkaliśmy się z Altekzem, aby porozmawiać o grze przed duńską publicznością, uczeniu się od Astralis i Petera "dupreeh" Rasmussena oraz przyszłości teraz już byłego składu Preasy.
Bo3: Właśnie grałeś przed duńską publicznością w meczu pokazowym, jak to było?
Altekz: To była miła doświadczenie, powiedziałbym. Było wiele osób, które nas dopingowały, i marzeniem każdego duńskiego gracza jest gra przed fanami Royal Arena.
Bo3: Wygrałeś także, czy było łatwiej niż myślałeś, grając przeciwko prawdziwej drużynie?
Altekz: Może, mam na myśli, dużo żartowaliśmy, więc to nie tak, że bardzo się staraliśmy. Ale powiedziałbym, że nerwy były mniejsze, niż myślałem, że będą, było naprawdę miło, bardzo mi się podobało. Mieliśmy również dwóch młodych chłopaków z nami, którzy również mówili o nerwach, ale powiedzieli, że było to mniej niż myśleli.
Bo3: Salazar również wspomniał, że czuł się nerwowy, i oczywiście wielu graczy w meczu pokazowym nigdy wcześniej nie doświadczyło czegoś takiego, więc czy spodziewałeś się tego, wchodząc w to, czy to po prostu kwestia grania przed rodzimą publicznością na tak dużej arenie?
Altekz: Dla mnie osobiście, nie myślałem o tym zbyt wiele. Grałem już na kilku scenach i za każdym razem jest tak samo, dostajesz dreszczyk emocji, bo jest dużo ludzi i głośno, słyszysz wszystkich. Dla mnie to to samo, grałem na mniejszych arenach, gdzie nie było tylu ludzi, ale dawało mi to samo uczucie. Mogło być 1000 ludzi lub 15000, ilekolwiek tutaj było, zawsze jest to samo uczucie.
Bo3: Odejdźmy od meczu pokazowego i przejdźmy do twojego aktualnego zespołu; właśnie straciliście gracza w ex-Preasy, jakie są teraz uczucia w zespole?
Altekz: Powiedziałbym, że jest trochę chaotycznie w tej chwili, nie możemy naprawdę znaleźć stałego piątego gracza i gramy teraz ze zmiennikiem, na którego czekamy, aby grać więcej, ale to trudne, gdy nie możemy go naprawdę zatrudnić.
Staramy się zrozumieć, co powinniśmy zrobić dalej, mamy nadchodzące turnieje wkrótce i mamy nadzieję, że po nich będziemy mogli trochę się ustabilizować, aby móc się zebrać i zrobić trochę pracy.
Bo3: Czy to frustrujące, że nie możecie mieć tej ustalonej konfiguracji, czy radzicie sobie z tym?
Altekz: Staramy się jak najlepiej, ale oczywiście jest trudno, gdy tracisz gracza co dwa lub trzy miesiące, ponieważ musisz zaczynać wszystko od nowa za każdym razem. Staramy się po prostu pozostać skromni, zaangażowani i próbować wyciągnąć jak najlepsze rezultaty z każdej sytuacji, w której jesteśmy.
Bo3: Jak to było grać z dupreeh, kiedy byliście razem?
Altekz: Grałem również z kilkoma innymi starymi chłopakami z Astralis i za każdym razem, kiedy gram z nimi, to po prostu miłe uczucie, oni są wielkimi duńskimi nazwiskami.
Ale gra z dupreeh była przyjemnością, to naprawdę świetny gość, także zabawny, wprowadził też trochę dobrego humoru do zespołu, pod tym względem było naprawdę bardzo miło. W grze próbowaliśmy zrozumieć, jak grać z nim, ale było naprawdę trudno, bo nie mieliśmy prawdziwego snajpera. Więc w grze, nie najlepiej, ale poza grą to była przyjemność.
Bo3: Wspomniałeś o byciu w Astralis, i z zewnątrz wydawało się, że miałeś trochę trudny czas w Astralis, bo to był okres przejściowy dla nich; patrząc wstecz, jak podsumowujesz ten czas w głównym zespole?
Altekz: To była doświadczenie nauki. Nauczyłem się dużo od graczy i ciśnienia, które masz, grając dla Astralis.
Myślę, że to bardzo pomogło mi mentalnie pod względem zawsze bycia tam, kiedy grasz oficjalny mecz. Patrząc wstecz, indywidualnie, mógłbym zrobić lepiej, i myślę, że gdybym był teraz w tej samej pozycji, zrobiłbym o wiele lepiej, ale dla mnie, nawet jeśli nie skończyło się to tak dobrze, było ważne, żebym był tam, bo to bardzo pomogło mi zdobyć to doświadczenie dla mojego obecnego zespołu.
Bo3: Myślisz, że rzeczy potoczyłyby się inaczej, gdybyś miał czas z Preasy przed Astralis, czy nie byłeśby w stanie tak się zaprezentować, jak to robisz na Preasy bez tego czasu?
Altekz: Myślę, że mój czas z Preasy byłby o wiele gorszy, gdybym nie był wcześniej w Astralis. Ale też myślę, że teraz grałbym o wiele lepiej, gdybym był w Astralis.
Dla mnie myślę, że to dobrze, jak to poszło, bo wyszedłem z bardzo niskiego punktu w Astralis Talent, gdzie nie byliśmy nawet w top 100 dwa lata temu, i nagle przeszedłem całą drogę do głównego zespołu w sześć miesięcy czy coś takiego i to była świetna doświadczenie, myślę, że poradziliśmy sobie dobrze w sytuacji, w której byliśmy.
Bo3: Jeśli chodzi o przyszłość, właśnie widzieliśmy, jak br0 podpisał kontrakt z Astralis, co powiedział, że było jego marzeniem; może to też twoje marzenie, aby to zrobić w przyszłości, ale jak widzisz swoją przyszłość? Gdzie chciałbyś być za rok lub dwa lata?
Altekz: Dla mnie mam nadzieję, po prostu być w lepszym miejscu, grając na wydarzeniach pierwszego poziomu, tego bardzo mi brakuje. Miałem trochę tego uczucia w Rumunii na RMR, ale naprawdę brakuje mi grania na scenach i bycia tam za każdym razem, gdy odbywa się turniej.
Więc dla mnie następne dwa lata to budowanie dobrego zespołu, aby być przynajmniej w top 30, może top 20, abyśmy zawsze byli tam. To byłby mój cel. Również grać w Majorach, oczywiście, myślę, że to marzenie każdego gracza. Chciałbym pewnego dnia wygrać Majora, prawdopodobnie nie w ciągu najbliższych dwóch lat, ale chciałbym zakwalifikować się na kilka Majorów w tym czasie.
Bo3: Jesteś jednym z najjaśniejszych talentów Danii, ale poza tobą, kto jeszcze według ciebie powinien być uważany za przyszłość duńskiego CS?
Altekz: Myślę, że z meczu pokazowego, oczywiście, ECSTATIC są wszyscy naprawdę solidni gracze, ale także Chr1zN z MOUZ NXT, to świetny młody chłopak, który jest naprawdę skromny i bardzo szybko dorósł. Ma 17 lat, ale kiedy rozmawiasz z nim, to jak rozmowa z dorosłym. Myślę, że dla niego również następne dwa lata będą o kwalifikacji do Majorów. To przynajmniej coś, na co ja czekam dla niego.
Bo3: Kiedy mówisz, że jest dojrzały, to coś, co bycie w drużynie akademickiej wpościenia w ciebie, czego nie miałbyś, grając w mniejszej organizacji trzeciego poziomu?
Altekz: Tak, myślę, że tak, mają dużo więcej materiału do pracy. Nie jestem pewien, jak to jest z MOUZ, ale z tego, co słyszałem, mają wiele wspaniałych ludzi za sobą, którzy z nimi pracują i bardzo im pomagają, mieliśmy to samo w Astralis, kilka bardzo dobrych osób, które pomogły mi dorosnąć, bo prawdopodobnie też nie byłem najdojrzalszym graczem trzy lata temu. To również bardzo mi pomogło, i myślę, że gdybym po prostu grał w jakimś losowym duńskim zespole, to nie byłoby to samo, bo nie mielibyśmy tego samego materiału.
HEADER IMAGE - Joao Ferreira/PGL
Powiązane wiadomości
Komentarze