DreamLeague Season 25 zakończył się triumfem Team Spirit, którzy pokonali Tundra Esports w kontrowersyjnym finale z wynikiem 3:2. To zwycięstwo przyniosło drużynie $290,000 nagrody oraz 4,620 punktów ESL Pro Tour, co umocniło ich pozycję na arenie międzynarodowej.

Finał długi jak życie

Seria finałowa była przyćmiona problemami technicznymi. Sam finał rozpoczął się drugiego marca, ale podczas czwartej gry, gdy Team Spirit prowadziło w serii 2:1, gracze Magomed "Collapse" Khalilov i Denis "Larl" Sigitov napotkali ataki DDoS, co doprowadziło do ich odłączenia w 18. minucie meczu. Drużyna zgłosiła lukę w zabezpieczeniach Steam/Dota 2, która umożliwiła te ataki. Pełną chronologię wydarzeń można przejrzeć pod tym linkiem.

Po dwugodzinnej przerwie i nieudanych próbach wznowienia gry, organizatorzy zdecydowali się przenieść resztę serii na następny dzień. Pomimo trudności już 4 marca, Team Spirit wykazali się odpornością i mistrzostwem, kończąc serię finałową zwycięstwem 3:2.

Odkrycie turnieju

Głównym odkryciem turnieju była drużyna Chimera Esports. Ich droga do play-off była pełna wyzwań, ponieważ drużyna prawie się rozpadła podczas turnieju z powodu wewnętrznych problemów, już podczas turnieju stało się wiadomo, że Nikita "Panto" Balaganin przejdzie do Aurora Gaming i już gra turniej z ich bootcampu. A Nikita "Daxak" Kuzmin opuścił skład przed rozpoczęciem zawodów, ale powrócił jako stand-in, co pozwoliło drużynie kontynuować występy.

Pomimo trudności, Chimera Esports zaprezentowała imponującą grę. W pierwszym etapie grupowym zajęli drugie miejsce w grupie B, ustępując jedynie Team Spirit. W drugim etapie grupowym drużyna odniosła zwycięstwa nad takimi przeciwnikami jak Team Liquid oraz HEROIC, co zapewniło im miejsce w dolnej drabince play-off.

Ten wynik był niespodziewany dla wielu, biorąc pod uwagę brak doświadczenia i wewnętrzne problemy drużyny. Ich sukces na turnieju świadczy o tym, że grając na luzie można osiągnąć wiele nawet pomimo nieporozumień między graczami.

Największe rozczarowania turnieju

Jednym z największych rozczarowań była drużyna BetBoom Team. Po udanym występie w pierwszym etapie grupowym nie udało im się zaprezentować stabilnej gry w drugim, zajmując piąte miejsce i nie awansując do play-off.

Kolejnym rozczarowaniem była drużyna Team Liquid. Pomimo statusu jednego z faworytów, doznali kilku porażek, w tym w meczu przeciwko Chimera Esports, i zakończyli drugi etap grupowy na siódmym miejscu, co uniemożliwiło im dalszą walkę w play-off. Ogólnie dla drużyny ten turniej jest już trzecim z rzędu niepowodzeniem, na wszystkich turniejach tego roku drużyna nie zdołała zająć wyższego niż siódme miejsce.

DreamLeague Season 25 pokazał, że scena Dota 2 staje się coraz bardziej konkurencyjna. Nowe drużyny, takie jak Chimera Esports, są w stanie rzucić wyzwanie uznanym gigantom, a faworyci mogą napotkać niespodziewane trudności. To dodaje intrygi i nieprzewidywalności przyszłym turniejom, gdzie każda drużyna będzie miała szansę wykazać się na najwyższym poziomie.