- Mkaelovich
Analytics
17:57, 05.09.2024
Niedawno na profesjonalnej scenie Valorant pojawił się nowy zawodnik—Papaphat "Primmie" Sriprapha. Jego debiut podczas fazy play-off drugiego etapu ligi VCT od razu przyciągnął uwagę licznych fanów esportu. Wysoki poziom umiejętności mechanicznych Primmie wywołał porównania z innymi znanymi graczami, nie tylko w Valorant. W tym artykule przyjrzymy się historii Primmie, jego potencjałowi oraz czy rzeczywiście jest tak utalentowany, jak wielu uważa.
Kim jest Primmie?
Papaphat "Primmie" Sriprapha to 19-letni gracz Valorant. Mimo młodego wieku zadebiutował już w lidze VCT w barwach Talon Esports. To jego pierwsze doświadczenie na tak wysokim poziomie, gdyż wcześniej grał w drużynach tier-2 i tier-3 w Tajlandii, nie odnosząc większych sukcesów. Primmie zawdzięcza swoją szansę gry dla Talon Esports wyjątkowym umiejętnościom mechanicznym, które demonstrował w meczach rankingowych. Jego debiut wzbudził zarówno podziw, jak i kontrowersje wśród fanów, o czym szczegółowo opowiemy w kolejnych sekcjach.
Dołączenie Primmie do Talon Esports
Dołączenie Primmie do Talon Esports wywołało oburzenie wśród dużej części publiczności. Riot Games pozwoliło drużynie na zmianę zawodnika nie między sezonami ani w trakcie przerwy, lecz tuż przed rozpoczęciem fazy play-off, co wywołało falę negatywnych reakcji. Jednak gdyby Primmie nie zaprezentował się tak wyśmienicie w swoim debiutanckim meczu, poziom negatywnych reakcji prawdopodobnie nie byłby tak wysoki.
Sprawiedliwość tej decyzji budzi wątpliwości, ponieważ umożliwienie wymiany kluczowego gracza tuż przed decydującą fazą turnieju, w której rozstrzygają się losy miejsc na najbardziej prestiżowy turniej roku—Valorant Champions 2024—wydaje się niesprawiedliwe wobec innych drużyn. Taka praktyka może stanowić precedens dla przyszłych wymian.
Społeczność jest jednak podzielona, a niektórzy bronią decyzji, argumentując, że Papaphat "Primmie" Sriprapha nie jest zawodowym graczem, a jedynie amatorem bez doświadczenia na scenie profesjonalnej. To oznacza, że taka wymiana mogła mieć negatywne konsekwencje dla Talon Esports, ponieważ zawodnik nie spędził wystarczająco dużo czasu na treningach z drużyną, a gra na scenie przeciwko silnym przeciwnikom mogła stanowić dla niego ogromne wyzwanie. Zaskakująco, sytuacja potoczyła się inaczej. Przyjrzyjmy się bliżej, jak Primmie poradził sobie w swoim debiutanckim meczu.
Debiut Primmie na VCT
Debiutanckim meczem Papaphat "Primmie" Sriprapha był mecz eliminacyjny przeciwko Team Secret w ramach VALORANT Champions Tour 2024: Pacific Stage 2. Ten mecz był kluczowy dla obu drużyn, nie tylko dlatego, że przegrany odpadał z turnieju, ale także dlatego, że zwycięzca zdobywał miejsce na Valorant Champions 2024 na podstawie punktów. Debiutant Talon Esports stał się prawdziwym koszmarem dla graczy Team Secret, ponieważ jego występ przeciwko nim był wręcz niesamowity.
Mecz pomiędzy Talon Esports a Team Secret był niezwykle napięty, biorąc pod uwagę znaczenie nagrody. Primmie odegrał kluczową rolę w tej grze, mimo że był to jego debiut nie tylko na takim poziomie, ale także ogólnie przed publicznością, co dodatkowo zwiększało presję. Na pierwszej mapie, Lotus, zakończył z oceną 1.11 i zdobył 24 zabójstwa. Druga mapa, Abyss, okazała się jeszcze bardziej udana: zakończył ją z oceną 1.22 i 28 zabójstwami. W sumie, na dwóch mapach, zawodnik, który wcześniej nie miał doświadczenia w VCT, zdobył 52 zabójstwa w meczu o awans do Valorant Champions 2024.
Występ Primmie pokazał, że potrafi radzić sobie z presją i dostarczać wysokiej jakości rozgrywki nawet w najważniejszych momentach. Jego gra przeciwko Team Secret była doskonałym przykładem tego, że może stać się jedną z przyszłych gwiazd Valorant.
Czy wszystko wygląda tak dobrze, jak się wydaje?
We wszystkich trzech meczach dla Talon Esports—niestety były to tylko trzy—Papaphat "Primmie" Sriprapha consistently zajmował czołowe pozycje na tablicy wyników swojej drużyny. Biorąc pod uwagę fakt, że tylko jeden z trzech meczów zakończył się zwycięstwem, a pozostałe dwa były przeciwko najlepszym drużynom regionu Pacific, presja i nerwy, które każdy gracz naturalnie odczuwa, nie przeszkodziły Primmie w osiąganiu swoich najlepszych wyników.
Jednak twierdzenie, że Primmie ma wielką przyszłość i na pewno stanie się gwiazdą Valorant, jest jeszcze przedwczesne. Mamy bardzo małą próbkę—tylko trzy mecze. To za mało, by wyciągnąć ostateczne wnioski na temat jego przyszłości w esporcie.
Perspektywy na przyszłość
Pomimo ograniczonej liczby meczów, Primmie już pokazał wysoki poziom gry i zdolność do osiągania sukcesów pod presją. Jeśli nadal będzie doskonalić swoje umiejętności przed rozpoczęciem Valorant Champions 2024 i będzie w stanie zaprezentować jeszcze lepszą grę na mistrzostwach świata niż podczas play-offów VALORANT Champions Tour 2024: Pacific Stage 2, czeka go świetlana przyszłość.
Wiele organizacji stawia na młodych graczy, a większość z nich będzie dokonywać zmian w składzie podczas przerwy między sezonami. Dlatego istnieje duże prawdopodobieństwo, że po udanym występie otrzyma liczne oferty z różnych regionów. To może poprawić zarówno jego sytuację finansową, jak i karierę.
Mimo że Talon Esports to dobra drużyna, nadal nie są w stanie rywalizować na arenie międzynarodowej tak skutecznie, jak ich regionalni rywale, tacy jak Paper Rex, DRX i Gen.G Esports. Przejście do silniejszej drużyny może dać Primmie możliwość pełnego rozwinięcia swojego potencjału i ugruntowania się jako jeden z czołowych graczy Valorant.
Wniosek
Primmie to młody talent, który już pokazał, że ma potencjał, by stać się potężnym graczem w Valorant. Dzięki swoim umiejętnościom mechanicznym, myśleniu taktycznemu i wsparciu społeczności, ma wszystkie warunki, by stać się przyszłą gwiazdą gry. Obserwuj jego występy, ponieważ być może jesteśmy świadkami narodzin nowej legendy esportu.
Komentarze