News
11:07, 19.01.2024
The Prodigies wyrazili swoje zaniepokojenie sytuacją wokół ich gracza Alvaro "consss" Remmana i grożą odwołaniem się do ESIC. Dążą do niezależnego rozpatrzenia sprawy przez stronę trzecią. Organizacja European Pro League jednak nie uznaje ESIC za uczciwą organizację we wspólnocie e-sportowej.
Consss został zbanowany przez EPL po oskarżeniach o oszustwo, które pojawiły się po meczu z MOUZ NXT na European Pro League Season 14: Division 2. Te oskarżenia wywołały kontrowersyjne reakcje w społeczności, a consss zaprzecza swojej winie.
Dyrektor generalny The Prodigies, Jerome "jEROME" Coupes, wyraził niezadowolenie z braku odpowiedzi i dyskusji ze strony EPL w sprawie decyzji o zbanowaniu Estończyka za używanie cheatów. Podkreślił, że ESIC jest jedyną znaną organizacją zajmującą się kwestiami uczciwości w e-sporcie i są gotowi współpracować z nimi.
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: FACEIT zbanował gracza za zbyt częste granie w CS
W odpowiedzi EPL oświadczyło, że nie uznaje ESIC i uważa ją za samozwańczą organizację:
The Prodigies są zaniepokojeni sytuacją wokół swojego gracza i grożą nam odwołaniem się do ESIC. Chociaż zawsze przestrzegamy wysokich standardów uczciwości i profesjonalizmu w grze, nie uznajemy ESIC za wiarygodną i uczciwą organizację w naszej społeczności. ESIC to samozwańcza organizacja sądowa o wątpliwej reputacji.
Jerome Coupes podkreślił ważność domniemania niewinności gracza i wezwał do pełnego i transparentnego śledztwa. Consss, według jego słów, zostanie zawieszony w zawodach do zakończenia śledztwa.
Komentarze