Pimp o donk: "Jest ofiarą własnego sukcesu"
  • Interviews

  • 23:01, 12.08.2024

Pimp o donk: "Jest ofiarą własnego sukcesu"

Po całkowitej porażce Team Spirit na IEM Cologne 2024, gdzie przegrali oba mecze i zajęli ostatnie miejsce w turnieju, mieliśmy okazję porozmawiać z duńskim analitykiem i komentatorem Jacobem "Pimp" Winneche.

Jacob Winneche podzielił się swoją perspektywą na temat sytuacji w Team Spirit, możliwych rozwiązań problemu i wiele więcej.

Interview was taken and written by Sam "AN1MO" McKenzie

Dlaczego donk miał trudności w Kolonii?

Myślę, że donk miał trudności tutaj w Kolonii, ponieważ cała drużyna miała trudności. Trudno powiedzieć, na czym dokładnie polega problem, ale czasami zdarza się słabszy turniej lub kilka słabszych gier, i myślę, że donk miał takie sytuacje ostatnio częściej, jeśli weźmiemy pod uwagę, jak dobrze radził sobie na początku roku.

Jest jeszcze młody i niedoświadczony, a ludzie mają tendencję do wierzenia, że gdy zobaczą coś wyjątkowego, jak na przykład w Mistrzostwach Świata w piłce nożnej, to od razu zakładają, że Brazylia wygra, bo ma najlepszych zawodników. Tak samo jest z donkiem: kiedy widzisz, jak grał tak dobrze w Katowicach, ludzie zaczynają myśleć, że to będzie trwało przez całą jego karierę, ale tak nigdy nie jest.

Spójrz na cokolwiek w historii – bardzo trudno jest utrzymać się na szczycie swojej formy przez dłuższy czas. Widzieliśmy to również w CS, kiedy Astralis miało swoją erę, NAVI prawie miało swoją erę, ale z czasem ich forma spada, i myślę, że to samo można powiedzieć o donku.

Teraz przeżywa trudny okres i czas, w którym musi nauczyć się, jak wrócić po słabym turnieju, i mam nadzieję, że to pomoże mu dojrzeć do punktu, w którym będzie mógł osiągać lepsze wyniki w przyszłości.

Photo credit: ESL
Photo credit: ESL

Czy myślisz, że postawił poprzeczkę zbyt wysoko w Katowicach i teraz, gdy ludzie widzą bardziej normalny poziom, trudno im ocenić go prawidłowo?

Trochę tak, myślę, że nadal obserwujemy jego rozwój jako gracza.

Poprzeczka, którą ustawił w Katowicach, była absolutnie niezwykła. Nigdy w życiu nie widziałem tak silnego indywidualnego występu od zawodnika w jego wieku, z tak małym doświadczeniem.

Dla niego było trudno ustawić poprzeczkę tak wysoko, a potem wrócić do normalnego świata, gdzie musi zrozumieć, że nie może być tak za każdym razem. To może być trudne psychicznie.

Tak, jest ofiarą własnego sukcesu, ale na końcu dnia każdy rozsądny człowiek powinien zrozumieć, że nie można tego osiągać za każdym razem i że trzeba dać mu czas na naukę i rozwój.

Czy myślisz, że zespoły się do niego dostosowały? Jeden z momentów, który zawsze się wyróżnia, to runda przeciwko FaZe na PGL Major Copenhagen, kiedy FaZe zagrali rundę na pół-kupnie i wysłali trzech graczy na Underpass na Mirage, wiedząc, że donk ich peaknie. Myślisz, że ludzie zaczęli rozumieć, jak on gra?

Myślę, że tak. Kiedy masz drużynę, która osiąga sukcesy, lub zawodnika, który się wyróżnia, wszystkie oczy będą skierowane na tę drużynę lub tego zawodnika.

To wtedy musisz sam siebie zredefiniować, musisz skontrować swój własny styl gry, aby nie stać się zbyt łatwym do przewidzenia.

W przypadku donka, był on tak dobry indywidualnie, że kiedy ludzie próbowali go ukarać i podejmowali właściwe kroki strategiczne, by to zrobić, był na poziomie indywidualnym, by ich zatrzymać.

Ale gdy spadasz do bardziej normalnego poziomu, wtedy zaczynasz dostrzegać problemy, które teraz widzimy u donka.

A co z Team Spirit jako całością w Kolonii? Nigdy nie wyglądali na przygotowanych, a Mauisnake również o tym tweetował. Co myślisz, że się z nimi stało?

To dobre pytanie. Myślę, że widzieliśmy oznaki tego już w Kopenhadze, tydzień temu, na BLAST Premier Fall Groups, kiedy ledwo pokonali Complexity w BO3, nie grali dobrze.

Mieli trudności z ustaleniem swojej mapy, próbowali wybierać różne mapy i nawet mówili w niektórych wywiadach, że trochę eksperymentują przed Kolonią.

Photo credit: Fragbite
Photo credit: Fragbite

Pomyślałem wtedy, że to były niepokojące sygnały, ale może to dobry pomysł, żeby teraz eksperymentować, aby być gotowym na Kolonię.

Szczerze mówiąc, nie wiem dokładnie, co się stało z Team Spirit, i myślę, że sami zawodnicy też tego nie wiedzą.

Myślę, że zont1x dobrze to ujął przed wczorajszym meczem, mówiąc, że "poddali się" przeciwko The MongolZ. Jeśli jesteś najlepszym zespołem na świecie, albo przynajmniej konkurujesz o to miano, i poddajesz się w meczu przeciwko The MongolZ, to znaczy, że coś wewnętrznie w zespole teraz nie działa.

Czy to sprawy mentalne, brak pewności siebie, czy może zmęczenie wynikające z bycia na szczycie, albo może, a tego nie wiemy, mogą istnieć konflikty w zespole, gdzie pewni gracze się nie dogadują – kto wie? Ale coś zdecydowanie jest nie tak.

Myślę, że będzie ciekawie obserwować ich w nadchodzących turniejach i zobaczyć, jak sobie poradzą, ale na razie Kolonia to wielkie, wielkie rozczarowanie, biorąc pod uwagę, co się stało w Katowicach, gdzie byli na szczycie.

Additional content available
Go to Twitter bo3.gg
Komentarze
Według daty