Sytuacja wokół m0NESY wywołała rezonans z powodu doniesień dziennikarza neL, który na platformie X ogłosił, że snajper pozostaje w G2 Esports, pomimo zainteresowania przenosinami do Team Falcons. Według neL, organizacja zamknęła możliwość transferu, nawet mimo chęci samego gracza, ponieważ utrata od razu dwóch gwiazdorskich graczy — m0NESY i Nikoli "NiKo" Kovača — byłaby zbyt poważnym ciosem dla zespołu.
Kluczowe szczegóły sagi transferowej
Zainteresowanie Team Falcons m0NESY nie było niespodzianką: organizacja od dawna dąży do stworzenia „superdrużyny”, do której już dołączył NiKo. Z drugiej strony, m0NESY osiągał znakomite wyniki w składzie G2 Esports, stając się jednym z najlepszych młodych snajperów na świecie.
W 2024 roku Ilia „m0NESY” Osipov nadal pozostawał kluczową postacią G2 Esports. Jego najlepszy występ przypadł na taki turniej, jak PGL Major Copenhagen, gdzie osiągnął indywidualny ranking 7.1, stając się najlepszym wśród uczestników. Również G2 pod jego przewodnictwem wygrali IEM Dallas, BLAST Premier Fall Final i BLAST Premier World Final, potwierdzając swój status jako jednej z najsilniejszych drużyn roku.
Według plotek, kontrakt Osipova z G2 kończy się za rok, co oznacza, że organizacja musi przedłużyć współpracę z graczem lub ryzykować jego utratę bez rekompensaty. Jednak kierownictwo G2 zdecydowało się zamknąć drzwi dla transferu m0NESY, mimo zainteresowania samego gracza do Falcons.
Decyzja G2 i jej konsekwencje
Według informacji od insajdera neL, G2 oficjalnie odmówiło sprzedaży m0NESY, gdyż utrata dwóch kluczowych graczy — NiKo i m0NESY — byłaby zbyt dużym problemem. Planem G2 jest budowa zespołu wokół Osipova, co potwierdził również dyrektor generalny organizacji Alban Dechelotte.
Dlaczego to ważne?
Decyzja G2 o zachowaniu m0NESY ma strategiczne znaczenie nie tylko dla samej drużyny, ale także dla całej sceny CS2. Z jednej strony, potwierdza to dążenie G2 do utrzymania pozycji jednej z wiodących organizacji na świecie. Z drugiej strony, komplikuje to ambicje Falcons, aby stać się „superdrużyną”, otwierając nowe możliwości dla innych uczestników rynku transferowego.
Powiązane wiadomości
Komentarze