pashaBiceps ogłosił na X, że jego walka MMA z Diablo została odwołana z powodu kontuzji przeciwnika. Walka ta była bardzo wyczekiwanym wydarzeniem, walka, która miała być kolejnym krokiem w karierze pashyBicepsa teraz pozostaje w cieniu odwołanej konfrontacji.

Wydarzenie zaplanowane było na 31 sierpnia na stadionie PGE Narodowym w Warszawie. Jarosław „pashaBiceps” Jarząbkowski, była gwiazda Counter-Strike'a, miał zmierzyć się z Krzysztofem „Diablo” Włodarczykiem, byłym mistrzem świata federacji WBC i IBF. Diablo, który ma na koncie 65 zwycięstw, z czego 44 przez nokaut, miał być poważnym testem dla pashyBicepsa. Po zeszłorocznej ciężkiej walce z blogerem Marcinem Dubielem na gali HIGH League 6, ten pojedynek miał być dla pashyBicepsa trzecim startem w świecie mieszanych sztuk walki.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Esportal i Inferno Online Platforma Esportal będzie działać do końca sierpnia

pashaBiceps był pełen entuzjazmu i wysokich oczekiwań przed walką. Na swoich kontach w mediach społecznościowych napisał: „Nie mogłem sobie wymarzyć lepszego powrotu do oktagonu. Walka z byłym mistrzem świata na PGE Narodowym przy pełnej widowni to spełnienie kilku moich sportowych celów”. Niestety kontuzja Włodarczyka położyła kres tym planom.

Federacja zaproponowała zastąpienie Diablo innym zawodnikiem i zorganizowanie walki na zasadach K1, ale Diablo zgłosił kontuzję. Tym samym organizatorzy byli zmuszeni odwołać walkę. Byłaby to nie tylko sportowa rywalizacja, ale także monumentalne wyzwanie dla pashaBiceps, który zawsze dąży do osiągnięcia nowych wyżyn.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Dupreeh: „Wspaniale jest móc znowu grać tam, gdzie jest fajnie” - powrót duńskiej gwiazdy na najwyższy poziom z Falcons

Pomimo odwołania walki, fani pashaBiceps nie stracili nadziei na zobaczenie go w kolejnych walkach. Każde jego wejście na ring staje się wydarzeniem, a każda walka przyciąga uwagę zarówno cybersportowców, jak i fanów MMA. pashaBiceps nadal trenuje i przygotowuje się do nowych wyzwań, pozostając wiernym swoim ambicjom i celom.