Wczoraj w swoim Twitterze dyrektor generalny ukraińskiej organizacji IKLA, Maksym Bednarski, oskarżył węgierski zespół PERA o korzystanie z niedozwolonego oprogramowania. Drużyny spotkały się dwa razy podczas kwalifikacji do pierwszego majora w Counter-Strike 2, PGL Major Copenhagen 2024.
Według słów Maksyma, obejrzeli oni demo gry i znaleźli mnóstwo podejrzanych momentów, które mogą wskazywać na to, że drużyna używała cheatów przeciwko nim. Ponadto zwrócił się do Valve, nazywając tę sytuację absurdalną.
Po raz pierwszy drużyna IKLA zmierzyła się z PERA na PGL Major Copenhagen 2024: European Open Qualifier 2 w formacie bo1. Wtedy na mapie Ancient IKLA pokonała swoich przeciwników wynikiem 13:8.
Ale już wczoraj PERA w ramach PGL Major Copenhagen 2024: European RMR B bez szans pokonali swoich przeciwników na Anubis wynikiem 13:4. Z nagrania było jasno widać, jak PERA niesamowicie "czytali" swoich przeciwników. I prawie w każdej sytuacji wychodzili na zwycięzców.
Maksym Bednarski:
Bardzo podejrzana gra przeciwko PERA. Dziwne momenty. Jak mogą być drużyną z wyższym seedingiem, skoro wygraliśmy z nimi mecz o seeding? Bardzo rozczarowujące jest widzieć coś takiego na najbardziej prestiżowym turnieju.Ci ludzie tworzą nowy tag co 2-3 miesiące i kontynuują oszustwa. Co to za diabli PGL, VALVE. Teraz na waszym mistrzostwie świata grają cheaterzy. Obejrzeliśmy demo naszego meczu.
Jasne, że się rozwijają i nie strzelają przez ściany. Ale dla prawdziwych graczy to oczywiste) Rok 2024, a my nadal nie mamy kamer za plecami graczy na zamkniętych kwalifikacjach do Majora.
Inwestujemy setki tysięcy dolarów w organizację drużyn. Zatrudniamy doświadczonych graczy, którzy trenują setki godzin, a potem grają przeciwko cheaterom! Brawo, e-sport od Valve… rozczarowujące.
Na chwilę obecną IKLA na PGL Major Copenhagen 2024: European RMR B jest o krok od odpadnięcia z mistrzostw. Następnym ich rywalem będą chłopcy z Heroic i już przeciwko nim będą grać o przetrwanie.
Komentarze