Mieliśmy okazję porozmawiać z gwiazdą GamerLegion, Fredrikiem "REZ" Sternerem. W ekskluzywnym wywiadzie dla Bo3.gg, podzielił się refleksjami na temat przyczyn porażki w ćwierćfinale z Team Falcons na IEM Dallas 2025, omówił przygotowania drużyny do turnieju z zastępcą oraz podzielił się spostrzeżeniami na temat ich motywacji do dalszego doskonalenia.

Wasza porażka z Falcons — przegraliście 1:2. Co twoim zdaniem się stało? Co było decydującym momentem? Dlaczego przegraliście z nimi?

Myślę, że głównie chodziło o brak doświadczenia. Nie mamy zbyt dużego doświadczenia scenicznego w tej drużynie, co było widoczne, byliśmy dość nerwowi. Popełniłem wiele błędów w naprawdę ważnych rundach — rundach, które powinniśmy wygrać, jak te wszystkie przegrane anty-eco. Gdybyśmy je wygrali i zamknęli, myślę, że gra mogła być znacznie bardziej wyrównana, a nawet moglibyśmy ją wygrać.

Tak, w tym momencie nadal jesteśmy w procesie nauki jako drużyna, a graliśmy przeciwko jednej z najbardziej doświadczonych drużyn na świecie obecnie. Wiedziałem, że to będzie trudna gra, ale myślę, że naprawdę idziemy do przodu w tym momencie.

Jak oceniasz swoją osobistą grę w tym meczu?

Myślę, że zagrałem przyzwoicie, ale oczywiście zawsze można zrobić lepiej. Popełniłem też wiele kluczowych błędów, które kosztowały nas rundy, więc nie ma jednej osoby, którą można obwiniać w drużynie — myślę, że to bardziej problem zespołowy.

Ogólnie rzecz biorąc, myślę, że zagrałem okej, ale wiem, że zawsze mogę zrobić lepiej.

Jak utrzymujesz motywację drużyny — czy nawet swoją własną — po takiej porażce?

Myślę, że jesteśmy zmotywowani, ponieważ dość często docieramy do fazy play-off. Czujemy, że jesteśmy silną drużyną i myślę, że osiągnięcie play-offów pokazuje, że jesteśmy na poziomie drużyn tier-1. Moim zdaniem jesteśmy konsekwentnie w pierwszej dziesiątce.

To nas teraz motywuje — że ciągle pokazujemy, że możemy osiągnąć play-offy i pokonać drużyny tier-1.

Graliście z zastępcą. Czy uważasz, że samo dotarcie do play-offów to duże osiągnięcie dla waszej drużyny, czy możecie zrobić więcej?

Myślę, że w tym momencie — na początku sezonu — naszym celem było dotarcie do play-offów i udało nam się to na wielu wydarzeniach. Teraz, w Dallas, myślę, że powinniśmy być w stanie osiągnąć kolejny poziom — przynajmniej półfinał. Uważam, że jesteśmy do tego zdolni.

I tak, jak powiedziałeś, docieramy do play-offów nawet z zastępcą. Więc kiedy będziemy mieli pełny skład, z większą strukturą, doświadczeniem i czasem razem, myślę, że powinniśmy być w stanie osiągnąć półfinały.

Czy wszystkie problemy z wizami i posiadanie zastępcy miały wpływ mentalny na waszą drużynę? Jak morale?

Nie, po prostu staraliśmy się skupić na tym, co mogliśmy kontrolować. Mieliśmy trzon drużyny w ostatniej chwili i zrobiliśmy wszystko, co możliwe, aby utrzymać go w pętli z naszymi strategiami i innymi rzeczami. Myślę, że zrobiliśmy absolutnie wszystko, co w naszej mocy, aby się przygotować na to wydarzenie.

Wróćmy do meczu z 3DMAX. Jak dostosowaliście swoją strategię przeciwko drużynie, która wybrała Anubis — mapę, która nie jest waszą najmocniejszą stroną?

Nic przeciwko 3DMAX w szczególności — myślę, że mieliśmy naprawdę dobry plan gry ogólnie. Oczywiście, Anubis nie jest naszą najsilniejszą mapą w tej chwili. Ale na pozostałe mapy mieliśmy dużo przygotowań i dobry pomysł, jak chcemy przeciwko nim grać.

Myślę, że dlatego udało nam się ich pokonać. Wiele rzeczy się udało — mieliśmy dobre odczyty nawet przed meczem, które właściwie wygrały nam mecz. Nie zrobiliśmy zbyt wiele indywidualnie; to było bardziej zespołowe wysiłki z całą przygotowaną strategią.

Graliście przeciwko Falcons. Wszyscy wiedzą, że mają wielu gwiazdorskich graczy. Jak udało wam się znaleźć luki w ich obronie lub ataku? Jak próbowaliście ich pokonać?

Rzadko znajduje się luki przeciwko drużynom tier-1. Jedyne, co możesz zrobić, to grać z rotacjami i próbować ich zwabić tam, gdzie chcesz — tak właśnie pokonujesz drużyny tier-1, powiedziałbym.

Ponadto, potrzebujesz wielu indywidualnych momentów, które musisz wygrać przeciwko takiej drużynie — potrzebujesz kluczowych rund, potrzebujesz multi-killi, inaczej to nie zadziała.

Myślę, że zrobiliśmy to szczególnie na Nuke — to mapa, którą z nimi wygraliśmy. Tam zrobiliśmy to najlepiej: wygraliśmy nasze pojedynki, wygraliśmy kluczowe rundy i udało nam się zmusić ich do poruszania się po mapie tak, jak chcieliśmy. Tak pokonuje się drużyny tier-1 i to naprawdę trudne.

Tak, naprawdę uwielbiałem oglądać waszą grę. Była niesamowita — wiele emocji, energia była szalona. Chcesz coś powiedzieć swoim fanom?

Tak, oczywiście. Nie spodziewałem się takiego wsparcia. Kiedy przyjechaliśmy na arenę, usłyszałem ludzi krzyczących — nawet krzyczących moje imię. To było naprawdę fantastyczne. Naprawdę cieszę się, że znów mogę grać na scenie.

Minęło dużo czasu. Nie zdarzało się to często, gdy byłem w NiP, więc naprawdę cieszę się, że nadal mam to wsparcie za sobą. Naprawdę jestem szczęśliwy.