- leef
Interviews
21:42, 09.02.2025
Vitality zawodnik William "mezii" Merriman podzielił się swoimi przemyśleniami na temat występów drużyny i kluczowych czynników stojących za ich sukcesem. W wywiadzie dla Bo3.gg odniósł się do wpływu publiczności, strategii zespołu przeciwko Daniłowi "donk" Kryshkovetsowi oraz znaczenia zorganizowanej gry. Zwrócił też uwagę na wpływ Robina "ropz" Koola na Dust2 i omówił chemię drużyny Vitality oraz ich nastawienie na resztę sezonu.
Zwycięstwo 3-0 było dość niespodziewane, biorąc pod uwagę przeciwnika w finale. Czy mogło na to wpłynąć wsparcie publiczności w arenie?
Tak, myślę, że publiczność zdecydowanie pomogła. Dali nam ten dodatkowy impuls do walki. Ale ogólnie rzecz biorąc, mieliśmy naprawdę dobre plany przeciwko Spirit. Upewniliśmy się, że gramy zespołowo, ponieważ wiemy, jak silny jest Donk jako jednostka. Jeśli pozwolisz mu na pojedyncze pojedynki, to cię zastrzeli w głowę. Dlatego dla nas kluczowa była dobra gra zespołowa i komunikacja. Wynik może wyglądać łatwo, ale sama gra była trudna. Mimo to, posiadanie publiczności po naszej stronie było świetne.
Wspomniałeś o umiejętności Donka eliminowania graczy jednym strzałem. Czy mieliście jakieś specjalne strategie, aby go skontrować?
Trudno stawić czoła Donkowi. Jest niesamowicie dobry. Upewniliśmy się tylko, żeby nie podchodzić jeden po drugim. Jeśli wiedzieliśmy, gdzie jest, szliśmy razem i wymienialiśmy się. Jak powiedziałem, jeśli podchodzisz do niego sam, zastrzeli cię w głowę. To po prostu to, co robi. To jak stawanie naprzeciwko najlepszego gracza roku.
Przed meczem eksperci twierdzili, że jesteście underdogami, z szansami ocenianymi na 30-60. Czy to zdjęło z was presję?
Nie powiedziałbym tak. Spirit byli poprzednimi zwycięzcami Katowic i są obecnie drużyną numer jeden. Oczywiście mieli presję na sobie. Ale czuliśmy się komfortowo stawiając im czoła dzięki naszym silnym planom gry. Wiedzieliśmy, że możemy zagrać dobrze. Oczekiwania nie były takie, abyśmy wygrali, zwłaszcza z nowym zawodnikiem w składzie. Ale jako gracze zawsze chcemy wygrać. Graliśmy bez strachu, z pewnością siebie i dbaliśmy o dobrą grę CS. Dlatego wyszliśmy na prowadzenie.
Dust2 jest jedną z najsilniejszych map Spirit, a jednak nie daliście im szansy. Jak udało wam się tak zdominować tę mapę?
Tak, Dust2 jest zdecydowanie jedną z ich najsilniejszych map. Mieli na niej coś w rodzaju rekordu 13-1 lub 14-2. Myślę, że to pierwszy raz, kiedy drużyna wybrała Dust2 przeciwko nam. Ale czujemy się bardzo komfortowo na tej mapie. Francuzi z naszej drużyny kochają Dust2 i czują się na niej pewnie.
Dla nas to mapa, na której gramy mocny, zorganizowany CS. Chodzi o kontrolowanie kluczowych obszarów, jak długie, granie standardówek i dobrą egzekucję. Mieliśmy dobre plany i byliśmy zadowoleni z gry na Dust2.
Powiedz mi o występie ropza na Dust2. Jak ważne były jego zagrania, poza jego indywidualnym błyskiem?
Kiedy masz gracza takiego jak ropz, oczekujesz tych wielkich zagrań. Ma trudną rolę na Dust2, często trzyma przestrzeń sam, napotykając wielu przeciwników. Dziś trafiał swoje strzały w głowę, czego oczekujemy od takiego gracza.
To są te momenty, kiedy tacy gracze jak ropz świecą. Jestem naprawdę szczęśliwy, że miał okazję to pokazać dzisiaj. Zagrał niesamowicie dobrze.
W ostatnim wywiadzie apEX powiedział, że po dołączeniu ropza drużyna zyskała nowy zastrzyk motywacji. Czy to zwycięstwo pokazuje, że wasza drużyna jest teraz zgrana?
Myślę, że drużyna zdecydowanie czuje się dobrze. Trudno powiedzieć, że jesteśmy w doskonałej synchronizacji, ponieważ nadal popełniliśmy kilka błędów w tej grze. Ale ogólnie rzecz biorąc, jak tylko ropz dołączył, wypracowaliśmy silną chemię zespołową. Musimy jednak nadal ciężko pracować. To dopiero drugi turniej w sezonie.
Nie możemy pozwolić, by to zwycięstwo nas rozleniwiło. Musimy utrzymać dobre nawyki, silne nastroje zespołowe i nadal się poprawiać.
Ty i ropz wydajecie się grać razem dużo na mapach takich jak Dust2 i Mirage. Jak opisałbyś waszą dynamikę?
To naprawdę zabawne grać z ropzem. Jest bardzo spokojny i ułatwia komunikację. Mówiłem wcześniej, że mimo że jest kotwicą, zajmuje dużo miejsca i podejmuje ryzykowne zagrania, co pomaga mi pracować wokół niego. Wykonuje świetną pracę, a ja po prostu muszę go wspierać i pozwolić magii się wydarzyć.
Donk nie wydawał się mieć dużego wpływu w finale. Czy mieliście konkretny plan, aby go wyeliminować?
Nie mieliśmy nic konkretnego przeciwko Donkowi. Jak powiedziałem, wiemy, że nie możemy rzucać mu wyzwań w pojedynkę. Wiele drużyn próbuje go podejść i dostaje strzały w głowę. Dla nas chodzi o granie jako zespół, dobrą komunikację i unikanie niepotrzebnego ryzyka.
Po wygraniu pierwszej mapy, czy dało wam to większą pewność siebie przed drugą?
Zawsze jest trudno w best-of-five. Tylko dlatego, że wygrasz pierwszą mapę, nie oznacza, że wygrasz drugą lub trzecią. Musieliśmy pozostać mentalnie silni, zresetować się i skoncentrować na grze na naszym najlepszym CS na kolejnej mapie.
Kto miał lepszy występ w finale—ropz czy ZywOo?
Trudno powiedzieć. Ropz miał niesamowity wpływ na zespół, ale ZywOo jest najlepszym graczem na świecie. Donk zajął najwyższe miejsce w zeszłym roku, ale ZywOo wraca w formie. Jest zmotywowany i na szczycie swojej gry.
To twoje pierwsze zwycięstwo od momentu zostania ojcem. Czy możemy powiedzieć, że dedykujesz to zwycięstwo swojej rodzinie?
Tak, na pewno. Zawsze jest ciężko być z dala od domu na turniejach i poświęcać ten czas z dala od rodziny, ale to wszystko się opłaca, kiedy tu przyjeżdżamy i wygrywamy.
Bardzo tęsknię za moim dzieckiem i partnerką, ale świetnie czuje się wygrywając turniej i dedykując to zwycięstwo im. To nasze pierwsze zwycięstwo w turnieju od narodzin dziecka i jestem naprawdę dumny.
Jak zostanie ojcem wpłynęło na twoje życie jako zawodowego gracza?
Zdecydowanie jest ciężko, spędzając tak dużo czasu z dala od domu. Ale to również daje mi dodatkową motywację, aby ten czas z dala był tego wart. Chcę być najlepszym zawodnikiem, jakim mogę być, dla Vitality i dla mojej rodziny. Bez żalu.
Widziałem wiele postów mówiących, że zdobędziecie trofeum Majora w tym sezonie. Czy po wygraniu Katowic czujesz się pewniej, że to zrobicie?
Nigdy nie wiadomo na pewno. Major to jeszcze daleka przyszłość, a my musimy najpierw zagrać w innych turniejach. Nie chcę na to nakładać zbyt dużej presji, ale jeśli będziemy ciężko pracować, wierzę, że będziemy pretendentami. Naszym celem jest dalsze uczestnictwo w tych wielkich turniejach.
Vitality zostali mistrzami IEM Katowice 2025, osiągając dominujące zwycięstwo 3-0 nad Spirit w wielkim finale, zdobywając 400 000 dolarów nagrody. Szczegółowe wyniki można znaleźć w linku.
Nadchodzące Topowe Mecze
Komentarze