Explore Wide Range of
Esports Markets
Interviews
14:41, 29.12.2024
W przeddzień Nowego Roku 2025 dziennikarz Bo3.gg porozmawiał z kapitanem Passion UA Rodionem fear Smykiem. Wokół drużyny w ostatnim czasie krążyło wiele plotek, więc postanowiliśmy dowiedzieć się wszystkiego u źródła. Ukrainiec podsumował również występ zespołu na majorze i opowiedział, czego zabrakło, aby awansować do Elimination Stage.
O tym i o przyszłości składu Passion UA przeczytacie w naszym wywiadzie.
Dobre pytanie. Rzecz w tym, że rozmowy toczą się nie tylko wokół jambo. Nie mogę podać dokładnej odpowiedzi, ponieważ wszystko zależy od wielu niuansów. Prowadzę również rozmowy, ale nie będę mówić za innych graczy Passion UA. Nie wiem, czy byłoby to właściwe.
Myślę, że to żadna tajemnica, ale już rozmawiałem z przedstawicielami swojej organizacji i chłopakami, że nigdzie bym nie odszedł, gdybyśmy mogli zachować skład w pełni.
Gdzie planuję się udać, z kim prowadzić rozmowy... Nie mogę powiedzieć jednoznacznie. Nie wybiorę słabszego zespołu niż ten, który mieliśmy tutaj. Odpowiednio, rozważam propozycje, które są dla mnie korzystne. Oczywiście chcę się rozwijać dalej jako gracz i kapitan. Dlatego propozycje, które mam teraz, są dla mnie dobre. Jest organizacja tier-1 i nie tier-1, ale z silnym składem.
Tak, powiedziałem to wszystkim, którzy ze mną rozmawiają, i wie to nasz właściciel, otwarcie się komunikujemy.
Tak, oczywiście, osiągnęliśmy nasz cel. To był bardzo dobry wynik i rozumieliśmy, że po nim nastąpią przeglądy kontraktów, w kontekście warunków, wykupów i tak dalej. Teraz mamy większą uwagę niż przed majorem.
To zależy od wielu czynników. Prawdopodobnie najważniejsza jest twoja pozycja.
Nie będę mówić, ile było i ile będzie.
Mówiłem to na początku i powiem jeszcze raz. Jeśli skład pozostanie niezmienny, to nieważne, ile zapłacą i kto zapyta. Nie zamierzam nigdzie odchodzić.
Oczywiście inni gracze prowadzą rozmowy, świadomie dążą do awansu, zarówno pod względem gry, jak i finansów. I również można ich zrozumieć. W drużynie oczywiście nikt się nie obraża.
Osobiście mam chęć grać dalej i co za tym idzie, ważne jest dla mnie, abym mógł kontynuować pracę z tymi samymi chłopcami.
Było silne rozczarowanie. Trwało wiele godzin, nawet dziesiątki godzin. Ale z czasem zrozumiałem, że warto przegrać taki pojedynek z emocjami, jakie daliśmy widzom. Jeśli się nie mylę, to był najchętniej oglądany mecz w tej fazie.
To był naprawdę dobry pojedynek z Wildcard. Chciałbym dodać, że mogliśmy pokonać GamerLegion i tych samych Wildcard. Mogliśmy zrobić krok dalej. Nie wiem, jak by to było z drużynami pokroju MOUZ, G2, Vitality, NAVI, ale myślę, że mogliśmy z siebie wycisnąć jeszcze jeden krok.
Czego zabrakło? Powiedziałbym, że zabrakło nam narzędzi na takim poziomie. Już to mówiłem chłopcom, ale publicznie jeszcze nie. Kończymy pierwszą mapę z Wildcard czy z GamerLegion. Tam mają analitykę, trener-analityk, 8 arkuszy... Co oni tam zapisują? Myślę, że nam zabrakło trochę większego wsparcia, może psychologa.
Na przykład ten moment dotyczący snu. Nie mogłem spać we wszystkie pierwsze mecze europejskiego RMR. Bardzo mi pomógł mój przyjaciel Walera (b1t - przyp. red.) i dał mi tabletkę melatoniny. Po tym zacząłem grać w CS-a i się wysypiać.
Jeszcze jeden szczegół miał wpływ, jak sądzę. Nikita [jackasmo] przed grą z GamerLegion udzielał wywiadu, a duża publiczność, mikrofon - wszystko w momencie wywołuje dodatkowe emocje. Najbardziej toksyczne, co może być, to myśl, że zakradają się do głowy, ponieważ nie możesz ich kontrolować. Mogą ci bardzo zaszkodzić.
100%. Myślę, że nawet jeśli nie zachowamy składu, to i tak się to poprawi. Organizacja wzmocniła się finansowo, co sprawia, że Passion UA są zainteresowani dalszym rozwojem jako organizacja.
Wszyscy pomogli, ale szczególnie chciałbym wymienić Ilyę-m0NESY. Siedzieliśmy razem, rozmawiając przez kilka godzin o różnych rzeczach, zarówno związanych z grą, jak i nie.
Powiedział mi, że czasami lepiej jest zagrać dokładnie tak, jak zagraliśmy z Wildcard, bo nie wiadomo, jak by to było na kolejnej fazie, a tak po nas zostanie wrażenie młodej, gorącej drużyny, której zabrakło trochę do sukcesu. Nawet mimo przegranej, większość widzów była zadowolona z gry.
W Legend Stage mogliśmy przegrać 1-3, a nawet 0-3, jak to zrobili BIG i GamerLegion, z którymi rywalizowaliśmy. Chociaż tu, uważam, że dużo łatwiej jest nam, jako drużynie, rywalizować z kolektywami właśnie z top-10, ponieważ robią rozsądne rzeczy i nie skupiają się tylko na nas.
Na przykład, graliśmy z GamerLegion i Wildcard, myślisz, że oni grali "swoją grę"? Oczywiście, że nie. I ci, i ci studiowali nas na wylot, mieli 8 arkuszy naszych rund. To nasz problem, że się do tego nie dostosowaliśmy, zabrakło nam doświadczenia. To dwie drużyny, które nas bezpośrednio antycypowały. Zmienili swoje zagrania.
Zdecydowanie 10 na 10. To był mój najlepszy rok pod względem kariery. Jestem tylko zadowolony. Życie zmienia się na lepsze po takich turniejach.
To, że mój wieloletni plan się sprawdził. Postawiłem na młodych graczy, z którymi trzeba się rozwijać w pierwszej kolejności, a nie iść do jakichś europejskich drużyn tier-2, gdzie są dobre pensje i doświadczeni gracze. Zrozumiałem, że moje widzenie gry działa. Niezależnie od tego, czy zostanę, czy nie, rozumiem, że mój CS ma szansę pokonywać najlepsze drużyny.
Byłoby dla mnie ciekawe pracować z bardziej doświadczonymi graczami niż ja. Ale muszą mi dawać szacunek, przestrzeń i pozwolić sobą kierować. Ciekawe, jak by się pokazali pod moim kierownictwem.
Tak, oczywiście. Nie pójdę do drużyny, gdzie nie będę miał wpływu na swoją wizję gry. Chcę, żeby wszyscy to zrozumieli, nie jestem zarozumiały. Muszę się nadal uczyć i zdobywać doświadczenie. To dla mnie potwierdzenie, że jestem na właściwej drodze, na której muszę jeszcze ciężej pracować. Nie będzie mowy o rozluźnieniu z mojej strony.
Wybrałem się z dziewczyną na wakacje. Nic specjalnego, byliśmy po prostu w centrum Katowic, wynajęliśmy hotel. Spacerowaliśmy, rozmawialiśmy, dobrze jedliśmy. W Katowicach są dobre miejsca, jest blisko lotnisko, dworzec. Wszystko, co potrzebne do wygodnego życia. Nie byłem w związku przez 6 lat, nie rozmawiałem z nikim, po prostu grindując CS-a. Rozmawialiśmy z moją dziewczyną 3-4 miesiące przed tym. Oto i zaproponowałem jej zamieszkanie razem. Przyjechała. Właśnie skończył się jej pierwszy semestr, wszystkie egzaminy zdała przed terminem. Dobrze się uczy.
Nadchodzące Topowe Mecze
Komentarze