- MarnMedia
News
10:26, 28.10.2024
Wczoraj na Mistrzostwach Świata 2024 League of Legends zapisano się w historii, gdy panujący mistrzowie, T1, zapewnili sobie miejsce w swoim trzecim z rzędu finale Worlds. Forma jest chwilowa, T1 jest wieczne. Obrońcy tytułu światowego chcą stać się pierwszą drużyną, która zdobędzie mistrzostwo dwa razy z rzędu, odkąd zrobił to skład T1 w latach 2015-2016.
Publiczność w Paryżu oszalała, gdy T1 pokonało swoich długoterminowych rywali z Gen.G, co nie udało im się od ponad roku. Gen.G dominowało przez cały rok, ale gdy przyszło co do czego, Faker i T1 wznieśli się ponad i zdołali pokonać swoich rywali czysto i zdecydowanie.
Historyczne osiągnięcie T1
Chociaż mają szansę na drugie z rzędu zwycięstwo, T1 pobiło kolejny rekord, stając się pierwszą drużyną, która awansowała do trzech finałów Worlds z rzędu. Nawet gdy był to dla nich słabszy rok, jak 2024, Worlds stanowi święty Graal dla profesjonalnych graczy League of Legends. Zły rok można wymazać jednym turniejem. Mogliby podążać śladami drużyny, z którą przegrali w 2022 roku, czyli DRX, która weszła jako czwarta drużyna LCK i walczyła aż do wygranej Summoner's Cup.
Wszystkie oczy zwrócone są na Londyn, gdzie T1 zmierzy się z pierwszym rozstawionym drużyną LPL, Bilibili Gaming, która od momentu powrotu Junglera Penga "Xun" Li-Xun wygląda na odświeżoną. Dla Fakera byłoby to jego piąte Mistrzostwo Świata, ale jego przeciwnik na linii na pewno chce się z nim rozliczyć.
Przez lata Faker odpierał ataki najlepszych w środkowej alei, którzy odważyli się zakwestionować jego panowanie. Zhuo "knight" Ding i Jeong "Chovy" Ji-hoon są uważani za najlepszych graczy na swojej pozycji, ale żaden z nich nie zdołał pokonać przeszkody w postaci Fakera na Mistrzostwach Świata. Chovy przegrał z Fakerem w półfinale, a teraz nadeszła kolej Knighta, by odesłać Fakera do domu.
Nadchodzące Topowe Mecze
Komentarze