- Dinamik
News
09:53, 17.01.2025
Incydent z udziałem fanów Pokémon miał miejsce w sklepie Costco, związany z wcześniejszym wydaniem Pokémon TCG Blooming Waters Premium Collection, co właśnie stało się publicznie znane. Chociaż jego oficjalna premiera była zaplanowana na 7 lutego 2025 roku, zestaw pojawił się na półkach niektórych sklepów Costco znacznie wcześniej, wywołując chaos wśród kolekcjonerów.
Pokémon TCG Blooming Waters to nowy zestaw kart wydany w ramach gry karcianej Pokémon Trading Card Game, który skupia się na Pokémonach typu Wodnego. Najrzadsze karty zawarte w tych kolekcjach powodują, że kolekcjonerzy i gracze są bardzo podekscytowani możliwością ich zdobycia, co jest normą w przypadku wszelkich rzadkich wydań.
Filmy z tego miejsca pokazują klientów przepychających się, aby zdobyć pudełka, a nawet próbujących wyrwać je sobie nawzajem z rąk. W jednej sytuacji, kiedy mężczyzna trzymał innego klienta, otrzymał cios łokciem w twarz, trzymając się pudełka.
Zestaw kosztuje 59,99 USD, ale na rynku wtórnym osiąga cenę nawet 120–150 USD. Tego rodzaju odsprzedaż jest frustrująca dla kolekcjonerów, którzy chcą po prostu kupić produkt po cenie detalicznej.
Ten incydent podkreśla rosnące zainteresowanie kolekcjonerskimi kartami Pokémon oraz potrzebę ostrożnego nadzoru nad wydaniami produktów, aby uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości.
Jeden z uczestników, świadek całej sytuacji i ubrany w zieloną kurtkę, napisał na Reddicie, że to on otrzymał cios łokciem: "Jestem tym facetem w zielonej kurtce, który dostał łokciem. Miałem te dwa pudełka w rękach, gdy on podszedł i wyrwał mi je. W innych filmach wspomnianych w tym wątku, przed incydentem, widać, że miałem te dwa pudełka w ręku, długo zanim ten gość przyszedł i je zabrał.Nawet nie kolekcjonuję, na pewno nie spekuluję. Poszedłem tam, aby wziąć kilka pudełek dla moich 6-letnich dzieci. Zostałem z jednym zniszczonym pudełkiem i łokciem w twarz. Przynajmniej paczki wewnątrz są w porządku, więc przynajmniej mam coś dla mojego syna. Oczywiście pracownicy Costco nic mi nie pomogli. Złożyłem zgłoszenie na policję dotyczące kradzieży i napaści, ale jestem przekonany, że nic z tego nie wyniknie."
Ta historia tylko podkreśla szum wokół premiery kart i fakt, że wiele osób przychodzi po produkt nie po to, by go odsprzedać, ale aby z niego korzystać osobiście lub podarować jako prezent.
Komentarze