Faza grupowa IEM Katowice 2025 przyniosła wiele akcji i niespodzianek, gdy drużyny walczyły o miejsca w playoffach. Niektóre składy przewyższyły oczekiwania, podczas gdy inne zawiodły. Przeanalizujmy, jak to wszystko się potoczyło.
Najsłabsze drużyny
Falcons skończyli na dole tabeli, pomimo znaczących inwestycji w skład i dodania NiKo. Zmierzyli się z trudnymi przeciwnikami: Eternal Fire oraz G2, a mimo że ich mecz z G2 był zacięty, ostatecznie nie zdołali zwyciężyć. Pomimo rozczarowującego wyniku, jest iskra nadziei, że drużyna może się poprawić z czasem.
MOUZ, grając z rezerwowym zawodnikiem, nie pokazało zbyt wiele do analizy. Tymczasowy skład brakował spójności, a ich występ to odzwierciedlał. Fani będą musieli poczekać na kolejny turniej, aby zobaczyć pełny, odnowiony skład w akcji.
Drużyny na miejscach 9–12
G2 przeżyło wielkie rozczarowanie, odpadając wcześnie po przegranych z Virtus.pro i FaZe. Pomimo składu o wysokim profilu, ich występ był niespójny. Pojawiają się pytania o formę m0NESY, który zdobył jedynie ocenę 6,0, oraz przywództwo Snaxa, co wątpi ich zdolność do szybkiego odbicia się.
Astralis zdobyło tylko jedno zwycięstwo przeciw FURIA, a porażka z GamerLegion była szczególnie niepokojąca. Dla drużyny ich kalibru ten występ jest zdecydowanie poniżej oczekiwań, co budzi obawy o ich formę przed cyklem Majora.
Liquid pokazało przebłyski świetności, ale ostatecznie nie mogło znaleźć spójności. Po zaciętym meczu z The MongolZ, przegrali ze Spirit. Choroba NertZ wpłynęła na ich występ, a chociaż skład ma potencjał, ten wynik uwypuklił obszary wymagające poprawy.
Ćwierćfinaliści
GamerLegion przewyższył oczekiwania, kończąc na 7–8 miejscu. Zwycięstwa nad Astralis i MOUZ wykazały silną współpracę zespołową i umiejętności indywidualne. Nowe nabytki REZ i PR wniosły od razu wartość dodaną. Legendarny zawodnik NIP był konsekwentny, uzyskując średnio ocenę 6,2, podczas gdy czeski talent zakończył z imponującym wynikiem 6,7, ale ich pula map pozostaje potencjalną słabością.
Kandydaci do playoffów
Virtus.pro zaskoczył wielu, awansując do playoffów. Zwycięstwa nad G2 i Eternal Fire pokazały ich siłę defensywną, chociaż indywidualna forma kapitana electroNic budzi obawy, były jeden z najlepszych strzelców grupy zakończył z oceną jedynie 5,5. Z FL4MUS borykającym się z problemami wizowymi, ich mecz ćwierćfinałowy przeciwko Spirit staje się jeszcze trudniejszy.
The MongolZ dostarczyli świetny występ, pokonując Liquid i GamerLegion, by zapewnić sobie miejsce w playoffach. Choć nie mogli konkurować z NAVI, ich dotychczasowa podróż była imponująca. Korzystne starcie ćwierćfinałowe z Eternal Fire daje nadzieję na głębszy bieg w turnieju.
Eternal Fire nadal błyszczy w 2025 roku, budując na swoim występie finałowym w BLAST Bounty. Ciężko wywalczone zwycięstwa nad FaZe i 3DMAX podkreślają ich odporność. XANTARES i woxic wiodą prym, a debiutant jottAAA udowadnia swoją wartość. Ich nadchodzący mecz z The MongolZ będzie próbą ich odwagi.
Liderzy grup
Spirit mieli burzliwą drogę do playoffów, kończąc na trzecim miejscu w grupie po przegranej z NAVI. Niekonsekwentna forma sh1ro wzbudziła obawy, choć drużyna zmobilizowała się w kluczowych meczach z Liquid i GamerLegion. Z miejscem w playoffach zabezpieczonym, Spirit musi rozwiązać swoje słabości, aby walczyć o tytuł.
Vitality przeszło przez Grupę A bezproblemowo, mimo zaciętych momentów z 3DMAX i FaZe. ZywOo i jego zespół są w świetnej formie, a ich bezpośrednie miejsce w półfinałach czyni ich mocnymi faworytami do tytułu.
NAVI zdominowało Grupę B i zapewniło sobie bezpośrednie miejsce w półfinałach. Ich zdecydowane zwycięstwo nad The MongolZ zwieńczyło imponujący bieg w fazie grupowej, potwierdzając ich status pretendentów do tytułu.
Patrząc w przyszłość
Playoffy rozpoczynają się 7 lutego dwoma ekscytującymi ćwierćfinałami: The MongolZ kontra Eternal Fire i Virtus.pro kontra Spirit. Z NAVI i Vitality czekającymi w półfinałach, scena jest gotowa na emocjonujące mecze, gdy drużyny będą walczyć o prestiżową koronę IEM Katowice.
Komentarze