07:18, 29.05.2025

Sytuacja w lidze Challengers pogarsza się z każdym sezonem, a ostatnio na jaw znów wyszły liczne naruszenia i ustawianie meczów. W związku z tym, szef działu esportu Valorant, Leo Faria, ogłosił duże zmiany w tej dyscyplinie, ale dopiero za dwa lata.
Sytuacja w lidze Challengers
Kilka tygodni temu znany komentator, analityk i osobowość medialna Valorant, Sean „sgares” Gareth, rozpoczął własne śledztwo dotyczące wydarzeń na scenie Challengers Tier 2. Okazało się, że wielu oszustów płaci pracownikom Vanguard, aby uniknąć bana. Drużyny uczestniczą w ustawionych meczach i celowo przegrywają gry, podczas gdy operatorzy turniejów od lat nie wypłacają nagród pieniężnych. Więcej na ten temat można przeczytać w naszym artykule.

Ogłoszenie nadchodzących zmian
Chociaż Riot Games ogłosiło, że rozpocznie własne śledztwo po tych wydarzeniach, przez jakiś czas firma nie komentowała sprawy. Jednak kilka dni temu zespół Plat Chat VALORANT opublikował swój najnowszy podcast na YouTube, w którym omówiono sytuację i przedstawiono konkretne dane.
Na podstawie tych danych rozpoczęła się dyskusja na Reddicie, na którą odpowiedział szef esportu, Leo Faria. W komentarzach stwierdził, że Riot Games przygotowuje duże zmiany w lidze Challengers, które przyciągną nowe inwestycje i partnerów, ale stanie się to dopiero w 2027 roku.
Przygotowujemy coś na 2027+, co pomoże przyciągnąć inwestycje i zwiększyć stawki w Challengers. Myślę, że wam się spodoba. Zaczniemy o tym mówić stosunkowo niedługo.
Wciąż nie wiadomo, jakie zmiany zostaną wprowadzone na scenie Tier 2 i czy liga Challengers przetrwa kolejne dwa lata z problemami, które ją przytłaczają. Śledź nasz portal, aby dowiedzieć się więcej o najnowszych wiadomościach z Valorant.
Komentarze
Nadchodzące Topowe Mecze
Najnowsze topowe wiadomości
Brak komentarzy! Bądź pierwszym, który zareaguje